Przerażenie na północy Indii. Tygrysica rozszarpała 7 osób
Tysiące ludzi boją się wychodzić z domów. Myśliwi próbują zabić zwierzę - poinformowały w środę miejscowe władze.
2014-01-15, 13:04
Tygrysica grasuje na obszarze około 130 km kwadratowych od dwóch tygodni. Jej ostatnią ofiarą była kobieta, której ciało znaleziono we wtorek w lasach w stanie Uttar Pradeś. Zwierzę zagryzło już 7 osób.
Informacje o niebezpiecznym drapieżniku pojawiły się 29 grudnia, gdy w okolicach miasta Sambhal zagryziony został 65-letni mężczyzna.
- Ludzie są przerażeni - powiedział Salim Luqmaan, który jest przedstawicielem lokalnych władz miasta Muradabad. Do większości incydentów doszło we wsiach na zalesionym obszarze wokół tego miasta. - Poprosiliśmy mieszkańców, by sami nie zbliżali się do lasów i zatrudniliśmy trzech myśliwych, którzy mają zabić tygrysicę - dodał.
Według ekspertów zwierzę najpewniej uciekło z Parku Jima Corbetta w stanie Uttarańćal, czyli najstarszego parku narodowego w Indiach.
Obrońcy zwierząt i deputowana do parlamentu Indii Meneka Gandhi zaapelowali do władz stanowych, by nie zabijano tygrysicy. W liście do zarządu lasów Gandhi napisała, że zwierzę atakuje ludzi z głodu i nie będzie tego robić, gdy wróci do swojego naturalnego środowiska. Zdaniem deputowanej władze Uttar Pradeś powinny schwytać zwierzę i przetransportować je do do sąsiedniego stanu Uttarańćal.
PAP, bk
REKLAMA