Molestowanie? Rodzinny dom dziecka pod lupą śledczych
Gdańska prokuratura bada dwa zawiadomienia dotyczące możliwości wykorzystywania seksualnego dzieci w jednym z miejscowych rodzinnych domów dziecka.
2014-01-15, 22:30
Jak poinformował szef Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa Cezary Szostak oba zawiadomienia złożył Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Gdańsku. Pierwsze trafiło do śledczych w listopadzie, drugie - w grudniu ub. r. Pierwsze zawiadomienie związane było z informacjami pochodzącymi od byłej, pełnoletniej dziś, wychowanki rodzinnego domu dziecka - wyjaśnił Szostak. Kobieta zgłosiła się w tej sprawie do MOPR.
Drugie zawiadomienie związane było z informacjami, jakie w grudniu trafiły do MOPR od opiekunów, którzy jakiś czas temu przejęli dzieci przebywające wcześniej w badanym domu. Zawiadomili oni, że mają podejrzenia, iż dzieci mogły być w poprzedniej placówce wykorzystywane seksualnie. Prokuratura dołączyła tę sprawę do prowadzonego już postępowania.
Prokuratorzy nie chcą mówić o szczegółach dotyczących sprawy. Odmawiają informacji na temat treści zawiadomień złożonych przez MOPR oraz czynnościach, jakie dotąd wykonano w sprawie. - Mogę tylko powiedzieć, że zawiadomienia dotyczą możliwego wykorzystywania seksualnego dzieci przebywających we wspomnianym rodzinnym domu dziecka - powiedział Szostak.
W środę "Dziennik Bałtycki" napisał, że wspomniany dom dziecka istniał kilkanaście lat, a pokrzywdzonych może być więcej niż to wynika ze zgłoszeń. Według gazety w jednym z przypadków molestowanie miało trwać trzy lata.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
PAP/aj
REKLAMA