Zamach bombowy w Pakistanie. Zginęło co najmniej 22 szyickich pielgrzymów
W wyniku wybuchu bomby zginęło 22 szyickich pielgrzymów podróżujących autobusem w prowincji Beludżystan na zachodzie Pakistanu - podała pakistańska policja. Ofiar może być więcej, ponieważ 20 rannych jest w stanie krytycznym.
2014-01-21, 19:30
- Do detonacji materiałów wybuchowych w samochodzie zaparkowanym przy drodze doszło w chwili, kiedy mijał go konwój autokarów przejeżdżających przez Dringhar w okręgu Mastung, na głównej trasie łączącej Pakistan z szyickim Iranem - powiedział funkcjonariusz policji Mohammad Aslam. Dodał, że wybuch uszkodził jeden z autokarów; pojazd stanął w ogniu.
>>> Pakistan: trzech pracowników medycznych zabitych. Szczepili przeciwko polio >>>
- W autokarze znajdowało się 51 osób. Nie wiadomo, co się stało z dziewięcioma z nich, ponieważ po zamachu doszło do dużego zamieszania i chaosu - poinformował przedstawiciel prowincji Asad Gilani.
Według niego nie wiadomo też, czy wybuch był dziełem zamachowca samobójcy czy wybuchła mina przydrożna.
>>> Władze Afganistanu sugerują, że Pakistan stoi za zamachem w Kabulu >>>
Dringhar leży ok. 50 km na zachód od Kwety, stolicy Beludżystanu. Autokary wracające z Iranu były konwojowane przez rządowe siły bezpieczeństwa.
Szyici w Pakistanie stanowią ok. 20 proc. 180-milionowej ludności, w większości sunnickiej. Mniejszość szyicka w Pakistanie jest na celowniku sunnickich grup ekstremistycznych wyznających salaficką ideologię. Takim ugrupowaniem jest Laszkar-e-Dżangwi zbliżona do Al-Kaidy. Laszkar-e-Dżangwi twierdzi, że walczy o sunnicką teokrację, a szyici powinni opuścić kraj lub zostać wybici.
Wielu bojowników islamistycznych uważa szyitów za heretyków. Szyici coraz częściej padają ofiarą zamachów lub zabójstw. Ubiegły rok był pod tym względem rekordowy: według Human Rights Watch zginęło ponad 400 szyitów.
REKLAMA
REKLAMA