Ukraina: demonstranci brutalnie bici. Dziesiątki zatrzymanych
- Tłukli mnie jak popadnie. Zasłaniałem się jak mogłem. Złamali mi rękę. Zacząłem pełzać, bo nie mogłem już iść - relacjonuje jeden z demonstrantów.
2014-01-23, 14:55
Posłuchaj
Za brutalną napaścią na działaczy protestów stoją specjalnie wyszkoleni funkcjonariusze Berkutu. Według wersji działaczy, zostali zaatakowani znienacka. Do jednego z samochodów wrzucono granat, strzelano gumowymi kulami, berkutowcy pałkami rozbijali szyby. Dowodem na to jest nagranie z wideorejestratora w jednym z samochodów. Mężczyzn pobito, a następnie zatrzymano.
(źródło TVN24/x-news)
18 uczestników Auto-Majdanu (zmotoryzowanych uczestników protestu na Euromajdanie) zostało w nocy zatrzymanych przez milicję. Jeden z liderów tego ruchu Dmytro Bułatow przepadł bez wieści. Demonstranci boją się o jego los. Tym bardziej, że uprowadzony przez "nieznanych sprawców" Jurij Werbycki został odnaleziony martwy.
REKLAMA
Aktywista Majdanu skatowany na śmierć >>>
Auto-Majdan stara się monitorować sytuację w na ulicach Kijowa. Tym bardziej, że oprócz milicji i Berkutu w stolicy Ukrainy cały czas są ”tituszki”, czyli chuligani, którzy napadają na ludzi wracających z wieców antyrządowych.
Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>
Władza twierdzi jednak, że wina leży po stronie demonstrantów. Rzecznik MSW Ołeh Tatarow oświadczył, że to Auto-Majdan chciał napaść na Berkut. Działacze zastawili drogę, kijami bejsbolowymi uderzali w autobusy służb porządkowych, rozbili szyby, chcieli bić milicjantów. MSW nie przedstawiło jednak ani zdjęć ani nagrań wideo, które potwierdziłyby tę wersję.
Bliscy działaczy Auto-Majdanu boją się tymczasem o ich zdrowie. Większość osób, które są zatrzymywane przez funkcjonariuszy Berkutu, jest później katowana, a dopiero następnie są one odwożone na komisariat.
Ogółem w czasie trwających od niedzieli zamieszek na ulicy Hruszewskiego zatrzymano 73 osoby, z tego aresztowano 52, 43 z nich mają status podejrzanych. Dotyczy to także tych, którzy wcześniej, po zatrzymaniu, zostali bestialsko pobici przez funkcjonariuszy MSW.
Pięć ofiar śmiertelnych w Kijowie >>>
Czwartek jest stosunkowo spokojny. Przed południem władza porozumiała się z opozycją w sprawie wznowienia rozmów. To o tyle ważne, że jednocześnie zapowiedziano "zawieszenie broni".
REKLAMA
Wideorelacja na żywo z ulicy Hruszewskiego >>>
Jak informuje Ukraińska Prawda, protestujący przestali rzucać kamieniami w kierunku sił bezpieczeństwa. Gaszą też podpalone wcześniej opony, które stanowiły kordon między nimi, a Berkutem. Na miejsce przyjechała straż pożarna.
IAR/asop
REKLAMA