Sędzia bokserski raniony nożem podczas zgrupowania kadry narodowej

Zatrzymano wiceprezesa Polskiego Związku Bokserskiego Mustafę K. podejrzewanego o zranienie nożem Zbigniewa Zagrodnika.

2014-02-04, 23:59

Sędzia bokserski raniony nożem podczas zgrupowania kadry narodowej
"Opiekę nad dziewczynką w chwili zdarzenia sprawowała 61-letnia babcia". Foto: policja.gov.pl

Posłuchaj

Podkomisarz Iwona Jurkiewicz z Komendy Stołecznej Policji o zatrzymaniu Mustafy K. (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Do zdarzenia doszło w poniedziałek wieczorem w pokoju hotelowym przy ulicy 17 stycznia w Warszawie, w którym bokserska kadra narodowa zatrzymała się w związku ze zgrupowaniem. We wtorek sportowcy mieli odlecieć na międzynarodowy turniej bokserski do Debreczyna na Węgry.

Jak powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej podkomisarz Iwona Jurkiewicz z Komendy Stołecznej Policji, funkcjonariusze otrzymali informację o awanturze. Okazało się, że doszło do bójki między dwoma mężczyznami

Kiedy policjanci dotarli do hotelu, napastnika nie było na miejscu. Mustafa K. został zatrzymany, po kilku godzinach poszukiwań, w mieszkaniu na warszawskim Mokotowie.

Usiłowanie zabójstwa?

Sędzia bokserski Zbigniew Zagrodnik został przetransportowany do szpitala, gdzie przebywa pod opieką lekarzy. Ma kilka ran zadanych nożem m.in. w brzuch.

REKLAMA

Pytany o szczegóły sprawy, rzecznik komendanta stołecznego policji st. asp. Mariusz Mrozek potwierdził, że w nocy policja zatrzymała mężczyznę, który może mieć związek z tą sprawą. Miał ok. 2 promile alkoholu w organizmie. Jak dodał Mrozek, zatrzymany zostanie przesłuchany, kiedy wytrzeźwieje.

Policja wstępnie zakwalifikowała sprawę jako usiłowanie zabójstwa. Grozi za to kara nawet dożywotniego więzienia.

Prezes Polskiego Związku Bokserskiego: nie było mnie tam

- Nie byłem obecny przy tych wydarzeniach i nie znam szczegółów - powiedział prezes PZB Zbigniew Górski. Jak mówił, w poniedziałek wieczorem przywitał zawodników, którzy zakończyli zgrupowanie w Wiśle. - Potem wróciłem do domu. W nocy zostałem wezwany przez policję w celu złożenia wyjaśnień. Z funkcjonariuszami byłem również w siedzibie PZB. To była dla mnie długa noc, bo wróciłem do domu dopiero o czwartej rano - dodał.

IAR,PAP,kh

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej