Pierwszy w Polsce pozew cywilny za pedofilię w Kościele

Marcin K. pozwał księdza Zbigniewa R., parafię św. Wojciecha, gdzie był on proboszczem oraz Diecezję Koszalińsko-Kołobrzeską. 26-latek domaga się przeprosin w "Gazecie Wyborczej" i "Newsweeku", a także 200 tysięcy złotych zadośćuczynienia.

2014-02-06, 20:33

Pierwszy w Polsce pozew cywilny za pedofilię w Kościele
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: tome213/sxc.hu/cc

Posłuchaj

Marcin K. jako trzynastolatek padł ofiarą Zbigniewa R., ówczesnego proboszcza parafii św. Wojciecha w Kołobrzegu. Pozwał księdza, parafię i Diecezję Koszalińsko-Kołobrzeską - relacja Agnieszki Drążkiewicz/IAR
+
Dodaj do playlisty

Pozew cywilny w tej sprawie został wysłany do Sądu Okręgowego w Koszalinie.

W minionym roku między stronami nie doszło do ugody. Sprawa jest wyjątkowa, gdyż pozywa się nie tylko oskarżonego, lecz także instytucję, której podlegał - mówi sędzia Sławomir Przykucki, rzecznik koszalińskiego sądu. Za granicą były przypadki, w których sądy orzekały o odpowiedzialności cywilnej diecezji - dodał sędzia Przykucki. Chodzi o sytuacje, kiedy biskup, wiedząc o pedofilskich zachowaniach księży, przenosił ich w inne miejsce, gdzie znów dochodziło do podobnych sytuacji.

- Do parafii zastosowanie ma przepis mówiący, że osoba prawna jest obowiązana do naprawienia szkody wyrządzonej z winy jej organu, zaś w odniesieniu do diecezji chodzi o winę w nadzorze sprawowanym przez biskupa - argumentuje wiceprezes zarządu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Adam Bodnar, która zajęła się tą sprawą.

Bodnar wyjaśnił, że HFPC zaangażowała się gdyż uważa, że to ważna kwestia z punktu widzenia konkretnego problemu społecznego. - Jest to pierwsza sprawa, która dotyczy odpowiedzialności cywilnej Kościoła katolickiego w związku z przypadkiem molestowania; do tej pory kilkanaście osób zostało skazanych za tego typu przypadki, nie było jednak sprawy, w której pokrzywdzony dochodziłby odpowiedzialności od Kościoła jako instytucji - zaznaczył Bodnar.

REKLAMA

Marcin K. uważa, że parafia i kuria wiedziały o przypadkach molestowania seksualnego dzieci, ale nic nie zrobiły. Mężczyzna napisał w swojej sprawie list do papieża Franciszka. Odpowiedzi, jak poinformował przed kilkoma dniami, dotychczas nie otrzymał.

Duchowny został skazany na dwa lata więzienia

Ksiądz Zbigniew R. był w latach 1998-2008 proboszczem parafii pod wezwaniem Św. Wojciecha w Kołobrzegu. Odwołano go z tej funkcji z powodu podejrzenia naruszenia zasad celibatu przez kontakty seksualne z dorosłym mężczyzną. Ksiądz został suspendowany przez biskupa, co oznacza, że jest zawieszony w pełnieniu obowiązków kapłana.
W 2010 r. Zbigniew R. został oskarżony przez prokuraturę o pedofilię. Do zarzutu nie przyznał się. Jego proces ruszył przed Sądem Rejonowym w Kołobrzegu w marcu 2011 r. We wrześniu 2012 r. został uznany za winnego jedenastokrotnego doprowadzenia w latach 1999-2001 dwóch małoletnich do poddania się tzw. innym czynnościom seksualnym. Jednym z pokrzywdzonych był Marcin K., którego kapłan wykorzystał 10 razy.
Ksiądz został skazany na dwa lata więzienia. W grudniu 2012 r. Sąd Okręgowy w Koszalinie oddalił apelację obrony i utrzymał skarżony wyrok w mocy.  Karę więzienia Zbigniew R. zaczął odbywać w listopadzie 2013 r.

ONZ o pedofilii w Kościele

W środę Komitet ONZ ds. Praw Dziecka ocenił m.in., że postawa Watykanu umożliwiła wykorzystanie dziesiątek tysięcy dzieci przez księży pedofilów. - Rekomendacje Komitetu sformułowane są bardzo ostro; szczególnie ostro wzywa on Watykan do podjęcia natychmiastowych działań mających na celu ujawnienie wszelkich sprawców takich przestępstw - oceniła Elżbieta Czyż z zarządu HFPC.
Watykan oznajmił w środę, że przyjmuje do wiadomości konkluzje zawarte w raporcie Komitetu ONZ na temat walki Kościoła z pedofilią i przestrzegania Konwencji o Prawach Dziecka oraz że podda je drobiazgowym "analizom i ocenie". Ale jednocześnie w nocie napisano, że "Stolica Apostolska z żalem dostrzega w niektórych uwagach końcowych próbę ingerencji w nauczanie Kościoła katolickiego w kwestii godności osoby ludzkiej i korzystania z wolności religijnej".

IAR/PAP/iz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej