TK: można zatrzymać prawo jazdy za niepłacenie alimentów

Zabranie dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdów dłużnikowi alimentacyjnemu zgodne z ustawą zasadniczą, orzekł Trybunał Konstytucyjny. Chodzi o procedurę administracyjną stosowaną wobec osób złośliwie i długotrwale uchylających się od obowiązku nałożonego przez sąd.

2014-02-12, 18:47

TK: można zatrzymać prawo jazdy za niepłacenie alimentów

Posłuchaj

Za złośliwe uchylanie się od płacenia alimentów można stracić prawo jazdy - relacja Aldony Kołodziejskiej/IAR
+
Dodaj do playlisty

Trybunał zajmował sie sprawą na wniosek prokuratora generalnego. Kontrowersyjny zapis brzmi: jeżeli decyzja o uznaniu dłużnika alimentacyjnego za uchylającego się od zobowiązań alimentacyjnych stanie się ostateczna, organ właściwy dłużnika kieruje wniosek do starosty o zatrzymanie prawa jazdy dłużnika alimentacyjnego.

Podczas rozprawy Andrzej Stankowski z Prokuratury Generalnej przekonywał, że sankcja nie jest proporcjonalna do zakładanego celu i nie powinno jej być w polskim prawie. Godzi też w inne wartości konstytucyjne takie jak wolność poruszania się i prawo własności. Według prokuratury, główny problem polega na tym, "jak daleko można sięgać, by przymusić obywatela do zachowań pożądanych".

Przewodniczący składu sędziowskiego Andrzej Rzepliński podkreślił, że przepis nie dotyczy tych, którzy sami znaleźli się w trudnej sytuacji: utracili pracę czy zdrowie i obecnie nie są w stanie podołać zobowiązaniom. W takim przypadku wystarczy złożenie oświadczenia majątkowego i wykazywanie dobrej woli.
Sędzia wskazał - jako adresatów przepisu o zatrzymywaniu praw jazdy - ludzi zatwardziałych i bezczelnych, którzy pozbawiają własne dzieci w miarę lepszego dzieciństwa. Zauważył, że dziecko jest w takiej sytuacji bezbronne, - ale państwo bezbronne być nie może. Dodał, że również dzieci są zobowiązane do pomocy żyjącym w niedostatku rodzicom.
Andrzej Rzepliński nie zgodził się z tezą, iż zatrzymanie dokumentu może pogorszyć sprawę: na przykład niepłacący alimentów utraci tym samym możliwość zarabiania, bo samochód to jego narzędzie pracy. - To czemu nie płacił, skoro miał firmę transportową i tak zarabiał, albo dlaczego nie jeździł jako taksówkarz - zapytał retorycznie.

Reprezentant Sejmu wnosił przed TK o uznanie przepisu za zgodny z konstytucją.

REKLAMA

Według Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej regulacja przyniosła postęp w ściąganiu należności. - Działania, z których jednym jest złożenie wniosku o zatrzymanie prawa jazdy, doprowadziły do wzrostu egzekucji świadczeń z poziomu około jednego procent w 2006 roku do obecnego poziomu 13-14 procent - wskazał resort pracy.

Dwóch sędziów miało inne zdanie

TK rozpoczął rozpoznawanie wniosku w tej sprawie ponad rok temu - w grudniu 2012 r. Podczas pierwszej rozprawy nie wydał orzeczenia i sprawę odroczył bezterminowo. Sędziowie uznali wówczas, że zagadnienie to powinno być zbadane przez pełny skład TK. Do środowego orzeczenia zdanie odrębne zgłosiło dwóch sędziów: Zbigniew Cieślak i Wojciech Hermeliński.
- Rozprawa dowiodła, że struktury państwa i samorządu są niewydolne i wprowadzanie regulacji, której nie powinno być, dla podniesienia ściągalności z jednego do 13 procent jest niepotrzebne - wskazywał sędzia Cieślak.

Sejm nowelizował ustawę

Problemem zatrzymywania prawa jazdy dłużnikom alimentacyjnym TK zajmował się już wcześniej - w składzie pięciu sędziów - w 2009 r. Wówczas uznał, że przepisy są niekonstytucyjne. Sejm w związku z tamtym wyrokiem uchwalił nowelizację ustawy, która weszła w życie od początku 2012 roku.
Zgodnie z nowelizacją wprowadzono zasadę, że prawo jazdy jest zatrzymywane tylko w wyjątkowych sytuacjach: mogą je stracić osoby zalegające z alimentami dłużej niż pół roku, ale nie jest ono zatrzymane, jeśli dłużnik płaci przynajmniej połowę zasądzonej kwoty. Przewidziano też możliwość odwołania się od decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy.
Prokurator Generalny uznał jednak wprowadzone wtedy zmiany za niewystarczające, gdyż - jego zdaniem - konieczna była eliminacja z porządku prawnego całej instytucji zatrzymania prawa jazdy z powodu uchylania się dłużnika od zobowiązań alimentacyjnych, bez względu na sposób uregulowania trybu zatrzymania i zwrotu prawa jazdy.

Jak egzekwować alimenty? Nowy projekt rządu >>>

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej