Zabójstwo w filharmonii. Rozpoczął się proces
Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze (Dolnośląskie) zdecydował o wyłączeniu jawności procesu Michała M. oskarżonego o zabójstwo harfistki i portiera. Do zbrodni doszło w nocy z 7 na 8 marca 2013 r. w budynku Filharmonii Dolnośląskiej w Jeleniej Górze.
2014-02-14, 11:25
Posłuchaj
O wyłączenie jawności procesu ze względu na dobro pokrzywdzonych i ich rodzin wnioskowała prokuratura oraz oskarżyciele posiłkowi. - Sąd postanowił wyłączyć jawność procesu w całości z uwagi na możliwość naruszenia ważnego interesu prywatnego - powiedział w uzasadnieniu sędzia Andrzej Żuk.
Prokurator Sebastian Ziembicki w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że M. zostały postawione zarzuty podwójnego zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, gwałtu oraz rozboju. Prokurator nie chciał mówić o motywach tej zbrodni, ze względu na dobro pokrzywdzonych i ich rodzin. - M. częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów - dodał prokurator.
TVN24/x-news
Do zbrodni doszło w nocy z 7 na 8 marca 2013 r. w budynku Filharmonii Dolnośląskiej w Jeleniej Górze. Ofiarami byli 59-letni Paweł K. pracownik ochrony, który pracował jako portier oraz 25-letnia Victoria J. - harfistka, która nocowała w pokoju gościnnym. Pochodząca z Warszawy artystka przyjechała w zastępstwie na jeden koncert do tej filharmonii. Oskarżony Michał M. był tam pracownikiem technicznym.
Oskarżony Michał M. był pracownikiem technicznym filharmonii. Został zatrzymany w kilka dni po zbrodni na Górnym Śląsku. Od tego czasu przebywa w tymczasowym areszcie. Wcześniej nie był karany. Za zbrodnię grozi mu kara od 12 lat więzienia do dożywocia. Nie ma żadnych bezpośrednich świadków zabójstw. Są tylko dowody pośrednie, ekspertyzy w tym DNA.
Monitoring zarejestrował jedynie wędrówkę zabójcy po schodach. Proces może być więc żmudny. Michał M. przebywa w areszcie od zatrzymania. Jest osadzony w zakładzie karnym dla więźniów niebezpiecznych w Wołowie.
pp/IAR/Radio Wrocław/PAP
REKLAMA