Janukowycz nie chce odejść: to przewrót państwowy
Prezydent Wiktor Janukowycz nie ma zamiaru ustąpić. Wydarzenia na Ukrainie określił jako zamach stanu, a opozycję mianem bandytów. Mówił o tym w wystąpieniu w lokalnej telewizji charkowskiej "Telekanał 112".
2014-02-22, 18:41
Posłuchaj
Wiktor Janukowycz potępił "przewrót" na Ukrainie. Według niego, wszystkie decyzje, które podejmują opozycjoniści, są sprzeczne z prawem.
Protestujących nazwał "bandytami". Przekonywał, że w całym kraju spalono ponad 200 biur jego Partii Regionów. Pomysły dotyczące delegalizacji jego organizacji przyrównał do działań nazistów w Niemczech w latach 30.
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz oświadczył, że b. przewodniczący parlamentu Wołodymyr Rybak został pobity, a jego samochód ostrzelany. Janukowycz uważa, że ludzie, którzy opuszczają jego Partię Regionów, są do tego zmuszani.
Rybak "został pobity. Przyjechał do mnie. Po drodze (do niego) strzelali. On prosił, żebym go zabrał. Zabrałem go i wysłałem do Doniecka na leczenie" - powiedział Janukowycz w wywiadzie telewizyjnym.
REKLAMA
Mówiąc o swych sojusznikach, którzy opuścili klub parlamentarny Partii Regionów prezydent wyraził opinię, że ulegli oni naciskom.
- Są ludzie, którzy nie wytrzymali, obawiają się o swoje rodziny, ale są także zdrajcy - dodał.
Janukowycz: dawano mi gwarancje
Stwierdził, że stara się chronić osoby, które są "prześladowane" przez bandytów. Dodał, że ciągle jest zastraszany, słyszy ultimatum. Podkreślił, że nie chce nigdzie wyjeżdżać ani ustępować ze stanowiska. Dodał, że międzynarodowi pośrednicy, z którymi pracował, dawali mu gwarancje bezpieczeństwa i przyjrzy się, jak wypełniają to zobowiązanie.
Podkreślił, że będzie robił wszystko, żeby uchronić kraj od rozlewu krwi. Będzie jeździł po kraju, najpierw na wschodzie, bo ten wydaje mu się mniej niebezpieczny. Będzie wzywał międzynarodowych pośredników, by zatrzymali "bandytów".
Nie powiedziano, gdzie znajduje się Janukowycz. Powiedział on tylko, że na terytorium Ukrainy. Jednak telewizja 112 nadaje z Charkowa.
REKLAMA
Rzekome deklaracje Janukowycza
Wcześniej posłanka opozycji twierdziła, że prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz wycofuje się ze swych deklaracji ustąpienia z urzędu i domaga się gwarancji bezpieczeństwa. Tak napisała na Facebooku deputowana Ołeksandra Kużel. Z jej wpisu wynika, że taka informacja została przekazana posłom, którzy znajdują się teraz w parlamencie.
Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Przedtem deputowany ukraińskiej opozycji Mykoła Katerynczuk mówił, że prezydent Wiktor Janukowycz zadeklarował, że ustąpi z urzędu. Z jego wypowiedzi wynikało, że Janukowycz miał złożyć taką obietnicę w rozmowie z jednym z przywódców opozycji Arsenijem Jaceniukiem i czekano na pisemne potwierdzenie.
PAP/Interfax/UNIAN/agkm
(Wideo: UA1+1/x-news)
REKLAMA
REKLAMA