Wiceminister działał na korzyść prywatnej kliniki? Neumann zapowiada pozew
Wiceminister zdrowia Sławomir Neumann zapowiedział, że pozwie autorów artykułu we "Wprost", według którego miał on działać w interesie stołecznej Sensor Cliniq.
2014-02-26, 10:27
Jak powiedział wiceminister, jego pism do Narodowego Funduszu Zdrowia w sprawie prywatnej kliniki okulistycznej było kilka i zawsze były poprzedzone skargą Sensor Cliniq do Ministerstwa Zdrowia na działania NFZ. Zdaniem Neumanna jego działania były "urzędową reakcją". W pismach do Funduszu "prosił o wyjaśnienie sprawy" i "przekonywał oddział lub prezesa NFZ, aby działali zgodnie z prawem i procedurami, czyli odpowiadali na odwołania".
Wyjaśnił, że takich pism do Narodowego Funduszu Zdrowia związanych ze skargami różnych szpitali i przychodni jest mnóstwo i nie są one niczym nadzwyczajnym. - Jeżeli szpital skarży się do ministerstwa na działania NFZ, to mamy obowiązek to sprawdzić. Wysyłamy pytanie lub informacje do Funduszu - oświadczył w TVP1. - Interweniowałem w sprawie kilkudziesięciu podmiotów i na wszystko są dokumenty - podkreślił.
Według niego o tym, że nie bronił tej kliniki świadczy m.in. to, że ostatecznie podtrzymał decyzję byłej prezes NFZ Agnieszki Pachciarz o wypowiedzeniu kontraktu dla tej placówki. - Mogę opublikować również pismo - wysłane też do Sensor Cliniq - o tym, że podtrzymuję decyzję Funduszu, że dopłaty do wyższego standardu świadczeń są niezgodne z prawem, o czym nie ma mowy w artykule - zapowiedział.
Neumann oświadczył, że sprawę kieruje do sądu. - Nie wiem, czy będę, czy nie będę ministrem, ale pozew będzie - zaznaczył. Zapewnił, że są dokumenty potwierdzające wszystkie jego działania. - Czuję się spokojny w tej sprawie. Dokumenty mnie bronią - stwierdził.
x-news.pl, TVP
Artykuł "Wprost"
Według "Wprost" wiceminister "walczył o interesy" prywatnej klinki Sensor Cliniq zajmującej się leczeniem wzroku. Lecznica pobierała od swych klientów dodatkowe opłaty za leczenie, w związku z czym Fundusz we wrześniu 2013 roku wypowiedział jej umowę z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia - od 20 grudnia.
Według NFZ pacjenci dopłacali do leczenia refundowanego. Kierownictwo Sensor Cliniq złożyło odwołanie od tej decyzji i wyjaśniało, że "żaden pacjent nie był zmuszany do opłat, a jedynie informowany o możliwości wyboru i dopłaty".
Według "Wprost" Neumann domagał się od ówczesnej prezes NFZ Agnieszki Pachciarz wyjaśnień, na jakim etapie jest rozpatrywanie odwołań prywatnej kliniki. Ostatecznie po odwołaniu Pachciarz 20 grudnia 2013 roku, Fundusz aneksował umowę z Sensor Cliniq do końca 2014 roku.
We wtorek premier Donal Tusk zapowiedział, że sprawa w tym tygodniu znajdzie swoje rozstrzygnięcie.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk
REKLAMA