Ukraina: Kliczko i Tymoszenko zmierzą się na wyborach
Była premier Julia Tymoszenko powiedziała szefowi UDAR-u Witalijowi Kliczce, że zamierza ubiegać się o urząd prezydenta i również startuje w wyborach 25 maja.
2014-02-28, 16:54
Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Napięcie na Krymie. Janukowycz jest w Rosji, dziwi go milczenie Putina [relacja] >>>
Lider partii UDAR Witalij Kliczko potwierdził chęć startowania w wyborach prezydenckich na Ukrainie 25 maja i oświadczył, że szefowa partii Batkiwszczyna Julia Tymoszenko poinformowałą go, iż również ma taki zamiar.
- Jeszcze wiele miesięcy temu zapowiadałem z trybuny Rady Najwyższej, że będę startować. Nie oczekiwaliśmy, że ta kampania będzie przedterminowa, ale na dzisiaj moje plany się nie zmieniły i wezmę udział w kampanii prezydenckiej - powiedział Kliczko dziennikarzom w Radzie Najwyższej w Kijowie.
REKLAMA
Dodał, że w środę rozmawiał z Julią Tymoszenko, która także "zadeklarowała, że chce startować i brać udział w kampanii prezydenckiej (przed wyborami) 25 maja".
Kliczko powiedział, że nie widzi nic złego w rywalizacji z Tymoszenko i wyraził nadzieję, że konkurencja ta będzie "uczciwa, przejrzysta i zgodna ze współczesnymi zasadami europejskimi". Według niego nie byłaby uczciwa rywalizacja np. z użyciem czarnego PR czy nacisków administracyjnych.
Lider UDAR-u wyraził też przekonanie, że odsunięty od władzy prezydent Wiktor Janukowycz powinien zostać przekazany Ukrainie. - Wielu ludzi zginęło. Ta krew plami ręce Janukowycza i powinien zostać zwrócony do kraju - powiedział.
Dodał, że według niego właśnie na Janukowyczu spoczywa odpowiedzialność za użycie przez snajperów broni i rozpędzanie demonstrantów, i powinien on za to odpowiedzieć.
Występując dzień wcześniej z trybuny parlamentarnej Kliczko wyraził przekonanie, że na Ukrainie należy przeprowadzić lustrację władz oraz przedterminowe wybory parlamentarne.
REKLAMA
- Mamy nadzieję, że nowy rząd rozpocznie proces reform, zagwarantuje przeprowadzenie uczciwych i przejrzystych wyborów prezydenckich. Ale jestem przekonany, że jest niezbędne, byśmy dokonali pełnej lustracji władz oraz przeprowadzili przedterminowe wybory prezydenckie - powiedział.
Kliczko przed obaleniem Janukowycza cieszył się największą sympatią wyborców wśród polityków opozycyjnych. Sondaż przedwyborczy z początku lutego dawał mu w pierwszej turze wyborów 28,7 proc. głosów wobec 29,5 proc. dla Janukowycza.
PAP/agkm
REKLAMA
REKLAMA