Protesty w Moskwie rozpędzone. Opozycjoniści zatrzymani
Ponad 250 osób zatrzymała moskiewska policja za udział w antywojennych demonstracjach. Od rana w Moskwie i innych dużych miastach Rosji na ulice wychodzą zwolennicy i przeciwnicy zbrojnej interwencji na Ukrainie.
2014-03-02, 16:12
Posłuchaj
Przeciwnicy wojny początkowo zgromadzili się w Moskwie przed budynkiem resortu obrony. Skandowali "wojnie NIE" i "STOP agresji". Twierdzili, że "to co dzieje się na Ukrainie, to jest wewnętrzna sprawa Ukrainy". Zgodę na ewentualne wysłanie wojsk na Krym nazwali "podłą prowokacją, która wywoła napięcia w regionie".
Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Manifestacja przed gmachem ministerstwa obrony trwała kilkadziesiąt minut i została przerwana przez policję. Protestujący nie przestraszyli się jednak i kontynuowali demonstrację na Placu Maneżowym.
Łącznie siły OMON zatrzymały ponad 250 uczestników antywojennych protestów.
REKLAMA
W tym czasie na ulice Moskwy wyszli zwolennicy "twardej ręki Władimira Putina". W ramach solidarności z rosyjskojęzyczną ludnością Ukrainy przekonywali, że Krym należy przyłączyć do Rosji.
Artyści przeciwko wojnie
Rosyjscy artyści wzywają władze Rosji do zaniechania planów agresji na Ukrainę. W ich ocenie eskalacja napięcia grozi poważnymi konsekwencjami dla całej Europy, a dla Rosji oznacza "wstyd, którego nie zmyją kolejne pokolenia".
(FILM - protest w Moskwie. OMON interweniuje)
REKLAMA
Źródło: TVN24/x-news
Lider legendarnej grupy "Akwarium" Boris Grebienszczykow przypomniał, że 2 marca zgodnie z prawosławną tradycją przypada "niedziela przebaczenia". W ten dzień wszyscy powinni prosić o wybaczenie i samemu wybaczać. Przedstawicielom władz radził, aby przestali podjudzać ludzi przeciwko sobie i nie okłamywali narodu, dla własnych doraźnych interesów.
Z kolei poeta Lew Rubinstein podkreślił, że na przestrzeni wieków Rosja była wielokrotnie agresorem, ale mylili się ci którzy uważali że te czasy już minęły. - Działania Kremla przeciwko Ukrainie to niewiarygodny wstyd, który będą musiały zmywać z siebie kolejne pokolenia Rosjan - cytuje Rubinsteina rozgłośnia "Echo Moskwy".
REKLAMA
W podobnym tonie komentują wydarzenia wokół Ukrainy również inni, rosyjscy intelektualiści, wśród nich znany pisarz Borys Akunin.
Rosja zaatakuje Krym?
Sytuacja za naszą wschodnią granicą coraz bardziej napięta. Rada Federacji, wyższa izba parlamentu Rosji, zezwoliła w sobotę na użycie sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy. O zgodę zwrócił się Władimir Putin, uzasadniając to potrzebą normalizacji sytuacji społeczno-politycznej w tym kraju. Jak twierdzi rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, prezydent nie podjął jeszcze decyzji, czy wysłać rosyjskie wojska na Ukrainę.
Premier Ukrainy: Jesteśmy na krawędzi katastrofy! [relacja]
REKLAMA
Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy poleciła w niedzielę szefowi sztabu generalnego i dowódcom innych formacji wojskowych niezwłocznie postawić siły zbrojne Ukrainy w stan gotowości bojowej - oświadczył szef Rady Andrij Parubij.
Rada Najwyższa Ukrainy zaapelowała z kolei do strony rosyjskiej, aby natychmiast wycofała żołnierzy Floty Czarnomorskiej w miejsce ich stałego zakwaterowania. Zwróciła się także do prezydenta Rosji, by nie dopuścił, aby rosyjskie wojsko weszło na Ukrainę.
REKLAMA