Siedziba władz Doniecka znowu jest ukraińska
Z budynku donieckiej administracji obwodowej milicja usunęła prorosyjskich demonstrantów, którzy okupowali ją od poniedziałku.
2014-03-05, 13:01
Posłuchaj
Ukraińscy wojskowi: Putin kłamie, że nie wysyłał wojska na Krym >>>
Kryzys ukraiński. Serwis specjalny >>>
Funkcjonariusze wykorzystali zamieszanie, jakie pojawiło się po informacji o podłożonym tam ładunku wybuchowym.
Milicjanci poinformowali osoby przebywające w budynku, że mają informację, iż podłożono tam bombę i powinny one, jak najszybciej opuścić zajęte kilka dni temu pomieszczenia, w tym salę posiedzeń.
Początkowo zwolennicy samozwańczego gubernatora obwodu Pawła Hubariowa nie chcieli wyjść, później jednak opuścili salę, ale nie mogli już tam wrócić ponieważ funkcjonariusze zabarykadowali wejście. Milicja twierdzi, że w budynku znaleziono minę przeciwpiechotną.
Prorosyjscy demonstranci wtargnęli do siedziby administracji obwodowej w Doniecku w poniedziałek, gdy przed budynkiem odbywał się mityng około 1 - 2 tysięcy zwolenników separatyzmu.
Wielu z nich miało ze sobą rosyjskie flagi i wzywało Władimira Putina do interwencji wojskowej w obwodzie donieckim.
Według ukraińskich mediów i organów ścigania, tego typu demonstracje są koordynowane z Moskwy i biorą w nich udział osoby przywożone z sąsiedniej Rosji.
IAR/agkm