Kowal: Ukraina boi się ataku Rosji, także od strony Białorusi i Naddniestrza
Niepokój strony ukraińskiej wywołuje faktyczna mobilizacja po stronie rosyjskiej na taką skalę, jakiej Ukraina jeszcze u swoich granic nie widziała - powiedział europoseł Paweł Kowal.
2014-03-28, 18:19
Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>
Kowal w tym tygodniu przebywał na posiedzeniach Komisji Współpracy Parlamentarnej UE-Ukraina w Kiszyniowie i Kijowie; europoseł jest przewodniczącym tego gremium ze strony unijnej.
REKLAMA
Jak mówił europoseł Paweł Kowal, w czwartek odbyły się także rozmowy z p.o. prezydenta Ołeksandrem Turczynowem, a w piątek z ministrem obrony Ukrainy - generałem Mychajłem Kowalem. Jak zaznaczył, tematem rozmów była sytuacja na Krymie i na granicy ukraińsko-rosyjskiej. - Minister obrony Ukrainy przedstawił reprezentantom wszystkich partii w Parlamencie Europejskim szczegółową informację na temat rozlokowania wojsk rosyjskich i możliwości rozpoczęcia działań wojennych, a także planu, w jaki sposób będzie się zachowywała Ukraina w razie, gdyby stała się obiektem agresji - powiedział Kowal.
Jak zaznaczył, wśród elit ukraińskich, ale także ekspertów, panuje przekonanie, że możliwość wtargnięcia wojsk rosyjskich na terytorium ich kraju jest możliwe. - Niepokój strony ukraińskiej wywołuje faktyczna mobilizacja po stronie rosyjskiej na taką skalę, jakiej Ukraina jeszcze u swoich granic nie widziała - powiedział europoseł.
Jak dodał, Ukraińcy obawiają się uderzenia wojsk rosyjskich nie tylko od wschodu, ale też od strony Białorusi i Naddniestrza. Według Kowala, w Mołdawii istnieje przekonanie, że "Naddniestrze zostanie użyte jako swego rodzaju lotniskowiec lądowy, miejsce koncentracji wojsk rosyjskich, które w razie czego mogą służyć do zajęcia południowej części Ukrainy".
REKLAMA
PAP/agkm
REKLAMA