Berlusconi walczy o głosy właścicieli psów

"Każdy pies, jeden głos" - tak włoska prasa komentuje przemianę byłego szefa rządu, który zmuszony został do poszukiwania nowych zwolenników. Berlusconi został zepchnięty na margines polityki po wykluczeniu z Senatu z powodu wyroku za oszustwa podatkowe. Skompromitował się też skandalami obyczajowymi.

2014-03-31, 09:10

Berlusconi walczy o głosy właścicieli psów
Silvio Berlusconi. Foto: Ricardo Stuckert/PR/Wikimedia Commons

Przed majowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego były premier Włoch Silvio Berlusconi jako lider partii Forza Italia zabiega o głosy dla swego ugrupowania wśród właścicieli czworonogów. To zasługa Dudu, pudla, który zupełnie zmienił jego życie.
Od wielu miesięcy Dudu towarzyszy Berlusconiemu niemal bez przerwy. Pies to biały pudel - miniaturka. Jest własnością  Franczeski Pascale, narzeczonej polityka. Czworonóg, z którym 77-letni polityk często się fotografuje, ma nawet swój profil na portalu społecznościowym i liczne grono miłośników. To właśnie Dudu sprawił, że Berlusconi jako lider przeżywającej wewnętrzny kryzys partii, mającej niskie notowania w sondażach, postanowił zagrać w kampanii wyborczej kartą miłośnika psów. Swe apele i polityczne deklaracje kieruje do właścicieli i wielbicieli czworonogów.

Zdjęcie
Zdjęcie ze profilu Dudu na Facebooku

Berlusconi tak bardzo zaangażował się w ten nowy wymiar politycznej działalności, że prasa zaczęła ironicznie sugerować, by nazwę swego ugrupowania zamienił na Forza Dudu.
Polityk jest przekonany, że psy, a także koty pomogą jego ugrupowaniu w europejskich wyborach.
W miniony weekend czworonogi znów znalazły się w centrum jego wyborczych przemówień. Wszystkim klubom swoich sympatyków w całych Włoszech, noszącym jego imię, Silvio Berlusconi wyznaczył wyborcze zadanie. Przypominając o tym, że we włoskich schroniskach znajduje się 150 tysięcy porzuconych zwierząt i zaapelował do swych zwolenników, by zaopiekowali się nimi.
Przy okazji były premier zacytował słowa błogosławionej Matki Teresy z Kalkuty o tym, że "trzeba kochać zwierzęta, by być bliżej Boga".

 

REKLAMA

PAP/iz

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej