Papież Franciszek: najbardziej boję się...
- Mam spokój wewnętrzny, wielki pokój. To szczęście, które przychodzi z wiekiem - mówił papież w wywiadzie dla grupy młodych Belgów. Na pytanie, czego się boi, odparł: - Siebie samego.
2014-04-04, 21:38
Posłuchaj
W czasie tej samej rozmowy pada deklaracja papieża na temat komunizmu.
Papież Franciszek ujawnił, że dwa miesiące temu ktoś tak go nazwał, ponieważ mówi stale o ubogich. - Ten papież, który mówi o biednych, to komunista - powiedział. I po chwili z całą mocą podkreślił: - Nie! To jest sztandar Ewangelii, ubóstwo bez ideologii, biedni są w centrum Ewangelii. Według mnie serce Ewangelii należy do ubogich Jezusa.
Półgodzinny wywiad, przeprowadzony przez młodych Belgów z Franciszkiem, właśnie pojawił się w sieci.
W tej samej rozmowie papież przyznał, że i nie potrafi ustrzec się błędów.
- W moim życiu tak jak i dzisiaj, miałem zawsze problemy, ale moje szczęście nie opuszcza mnie z powodu tych problemów. Popełniałem błędy i wciąż je popełniam. Mówi się, że człowiek jest jedynym zwierzęciem, które dwa razy upada w tym samym miejscu. Pomyłki z mojego życia były moimi wielkimi nauczycielami - powiedział.
Przyznał, że nie na wszystkich błędach się czegoś nauczył. - Jestem uparty. Ale na błędach innych nauczyłem się i to dobrze mi zrobiło - stwierdził.
Jako jeden z błędów swego życia wymienił to, że został prowincjałem jezuitów w wieku 36 lat. - Popełniłem wiele błędów z powodu mego autorytaryzmu. Potem nauczyłem się, że należy prowadzić dialog, dowiedzieć się, co myślą inni. Ale nie nauczyłem się raz na zawsze, wciąż błądzę- dodał papież.
Zapytany o to, czy czegoś się boi, odparł: - Siebie samego.
Franciszek podkreślił, że strach jest rzeczą normalną. - Odczuwamy strach przed wyzwaniami życia, przed Bogiem. Wszyscy się boimy, ale nie powinniśmy się martwić tym lękiem - oświadczył.
Wyraził opinię, że w obecnych czasach człowiek został "wyrzucony z centrum" troski i zainteresowania, a jego miejsce zajęła władza i pieniądze. - W naszym świecie młodzi ludzie są przeganiani, dzieci również. Mówi się: "nie chcemy dzieci". Wyganiani są też starcy. Tylu z nich umiera w wyniku ukrytej eutanazji, bo nie są otoczeni opieką - powiedział.
REKLAMA
IAR/PAP/asop
REKLAMA