Żołnierze z USA pobici w Łodzi? Trwa śledztwo
Łódzka prokuratura i policja wyjaśniają okoliczności incydentu z udziałem amerykańskich żołnierzy, do którego doszło w sobotę rano na ulicy Piotrkowskiej.
2014-04-05, 17:40
Posłuchaj
- Amerykanie prawdopodobnie wyszli z jednego z lokali przy ul. Moniuszki i szli ul. Piotrkowską. Z przeciwnej strony nadchodziła grupa Polaków. Na wysokości pasażu Schillera doszło między nimi do utarczek słownych i przepychanek - powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.
W wyniku zdarzenia nikt nie odniósł poważnych obrażeń, jeden z Amerykanów doznał skręcenia nogi, drugi ma otarcia naskórka na twarzy.
Incydent wychwycili dzięki monitoringowi policjanci, którzy interweniowali razem ze strażnikami miejskimi. Zatrzymano trzech Polaków, u jednego z nich znaleziono niewielkie ilości narkotyków.
Według prokuratury wszyscy uczestnicy zdarzenia byli pod wpływem alkoholu i dlatego dotąd nie było możliwe ich przesłuchanie. Obywatele USA zostali zwolnieni i w niedzielę mają stawić się na przesłuchanie do śródmiejskiej prokuratury. - Z ich wstępnych relacji wynika, że to oni zostali słownie zaczepieni przez grupę Polaków. Jest to sprawdzane przez prokuraturę - dodał Kopania.
Śledczy zabezpieczyli monitoring ze zdarzenia, przesłuchani zostali już interweniujący policjanci i strażnicy. Na niedzielę zaplanowano przesłuchania wszystkich uczestników zdarzenia. - Musimy wyjaśnić okoliczności incydentu i ustalić, czy doszło do przestępstwa - zaznaczył rzecznik prokuratury.
Według nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy, obywatele USA to żołnierze stacjonujący obecnie w 32. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku. W połowie marca na ćwiczenia do Polski przyleciało 12 amerykańskich samolotów wielozadaniowych F-16 i ok. 300 osób personelu.
PAP, to
REKLAMA