Brzezna: dziecko umarło z głodu. Rodzice spędzą 2 miesiące w areszcie

Dwa miesiące aresztu dla obojga rodziców zagłodzonego dziecka z Brzeznej koło Nowego Sącza. O zastosowaniu takich środków zdecydował w piątek sąd.

2014-04-18, 21:17

Brzezna: dziecko umarło z głodu. Rodzice spędzą 2 miesiące w areszcie
. Foto: policja.pl

Posłuchaj

Rodzice zagłodzonej Madzi trafią do aresztu - relacja Moniki Chrobak (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Dziewczynka zmarła w środę. Według wstępnych ustaleń biegłych, dziecko było głodzone i zaniedbane.

Najprawdopodobniej od kilku tygodni małej Magdzie nie dostarczano pokarmu ani nie zapewniono jej opieki lekarskiej. Jak oceniono, od co najmniej dwóch tygodni "nie miała ona siły wykazywać jakichkolwiek oznak życiowych".
Prokuratura postawiła rodzicom półrocznej Magdy zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i nieumyślnego spowodowania śmierci dziewczynki. Grozi im za to do 10 lat więzienia.

TVN24/x-news

REKLAMA

Rodzice nie przyznają się

Zgon dziecka stwierdziło w środę pogotowie wezwane przez ojca dziecka, który zauważył, że niemowlę ma sine usta i nie oddycha.

Jak poinformował rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Piotr Kosmaty, w trakcie przesłuchania ojciec dziecka nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Do winy nie poczuwa się też matka dziewczynki, ale złożyła wyjaśnienia. - Z uwagi na początkową fazę śledztwa nie ujawniamy ich treści - zaznaczył Kosmaty. Poinformował jedynie, że dziecko wcześniej zostało wypisane przez ojca z miejscowego ośrodka zdrowia, nie było też szczepione.

Biegli nie stwierdzili u dziecka żadnych obrażeń - zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych - których skutkiem mogła być śmierć. Nie stwierdzili też oznak żadnej choroby ani wady wrodzonej, która mogłaby wpłynąć na stan zdrowia.

Według nieoficjalnych informacji rodzice dziewczynki stosowali niekonwencjonalne zasady żywienia i alternatywne metody lecznicze, mieli się m.in. konsultować u miejscowego uzdrowiciela. Małżeństwo posiada jeszcze 5-letniego syna, który znajduje się pod opieką dziadków.

REKLAMA

Zarówno posiedzenie, jak i uzasadnienie dycyzji sądu było niejawne, dlatego nie wiadomo jakie argumenty podnosili obrońcy i prokuratura.
Po zakończeniu posiedzenia prokurator odmówił komentarza w tej sprawie. Na pytania dziennikarzy nie odpowiadali też rodzice zagłodzonej Madzi.

IAR, PAP, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej