Katastrofa promu u wybrzeży Korei Płd. Nurkowie dotarli do wraku

Ich celem jest wydobycie z zatopionego promu ciał ofiar katastrofy.

2014-04-19, 19:56

Katastrofa promu u wybrzeży Korei Płd. Nurkowie dotarli do wraku

Agencja AFP podała, że od rozpoczęcia akcji nurkom udało się już wydobyć ciała trzech osób.
Płetwonurkowie już wcześniej próbowali się dostać do jednostki, ale silne prądy i mętna woda uniemożliwiły im to zadanie.
Według najnowszych danych liczba ofiar śmiertelnych katastrofy wzrosła do 32. 270 osób uznaje się za zaginione. 179 pasażerów przeżyło zatonięcie jednostki.

Fot.
Fot. PAP/EPA/YONHAP

x-news.pl, CNN
Katastrofa promu

Prom Sewol zatonął w środę w Cieśninie Koreańskiej. Jednostka, na której pokładzie było 475 osób, płynęła z miasta Inczhon na wyspę Czedżu. Wyruszyła z opóźnieniem, które było spowodowane gęstą mgłą. W pewnym momencie, kilka kilometrów od celu, niebezpiecznie się przechyliła i zaczęła tonąć.
Wrak spoczywa w morzu na głębokości 35 metrów. W piątek rozpoczął się proces pompowania powietrza do wnętrza jednostki. Na miejsce katastrofy sprowadzane są dźwigi, które mają pomóc w podniesieniu promu.
x-news.pl, CNN
Aresztowano kapitana
Władze Korei Południowej aresztowały kapitana promu. Li Czon Sok (Lee Joon-seok) podejrzany jest o zaniedbanie obowiązków i pogwałcenie prawa morskiego. Mężczyzna wyraził żal z powodu śmierci pasażerów, ale nie czuje się odpowiedzialny za zatonięcie statku.
x-news.pl, CNN
Wcześniej prokuratura wydała nakaz aresztowania 69-letniego kapitana oraz dwóch jego podwładnych. Wszystkim stawia się po pięć zarzutów. Śledczy ustalili, że Li był poza mostkiem w chwili, gdy Sewol zaczął tonąć. Za sterem stał niedoświadczony trzeci oficer. Wciąż nie wiadomo, gdzie wówczas kapitan przebywał.
Ocalały popełnił samobójstwo
Na pokładzie promu znajdowali się głównie uczniowie i nauczyciele ze szkoły średniej Danwon na przedmieściach Seulu (było ich ok. 340). Płynęli oni na szkolną wycieczkę na położoną w Cieśninie Koreańskiej wyspę Czedżu.
W piątek z Korei Południowej nadeszła wiadomość, że wicedyrektor tej szkoły, który uratował się z katastrofy, popełnił samobójstwo. 52-letni Kang Min Giu powiesił się na drzewie przed wielką salą gimnastyczną, w której przebywają rodziny ofiar.
Tragedia narodowa
To jedna z najtragiczniejszych morskich katastrof w Korei Południowej w ciągu ostatnich 20 lat. W przeszłości dochodziło do podobnych zdarzeń. W 1970 roku zginęło w katastrofach tego typu statków 323 pasażerów, a w 1993 roku 292.
Prom o wyporności 6 586 ton pływał z Inczhonu na Czedżu dwa razy w tygodniu. Został zbudowany w 1994 roku w Japonii. Południowokoreańska firma Chonghaejin Marine Co. kupiła statek pod koniec 2012 roku. Jednostka ta mogła zabrać na pokład ponad 900 pasażerów, 180 pojazdów i 150 kontenerów.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

''

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej