Eksperci o homilii Franciszka: podkreślenie odwagi papieży
Podkreślenie odwagi św. Tomasza oraz Jana XXIII i Jana Pawła II, a także aktualności Soboru Watykańskiego II, który wzywał do dialogu Kościoła ze współczesnym światem - na te właśnie treści niedzielnej homilii zwrócili uwagę specjaliści.
2014-04-27, 16:33
Posłuchaj
Kanonizacja Jana Pawła II i Jana XXIII >>> zobacz serwis specjalny
W odczytaniu całej homilii słowo odwaga jest kluczowe - odwaga świętego Tomasza, odwaga świętego Jana XXIII w odnowie Kościoła i odwaga świętego Jana Pawła II w obronie rodziny, w zatroskaniu się o rodzinę, o świętość rodziny - powiedział ks. prof. Witold Kawecki z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
- Przywołanie św. Tomasza i ran Chrystusa, i tego sceptycyzmu tomaszowego, który jednak miał odwagę pytać. Mimo, że inni wierzyli bez dotykania, on nie wierzył, miał odwagę nie wierzyć, pytać, dobijać się, rozpoznawać. Jakoś bliski jest nam święty Tomasz - niewierny Tomasz - współczesnemu światu, człowiekowi, poszukiwaniom ludzkim - podkreślił ks. prof. Kawecki.
Według niego w swej homilii papież Franciszek rzucił pomost w kierunku nie tylko wierzących, ale i słabo wierzących i niewierzących, agnostyków, sceptyków współczesnego świata, co jest spójne z dotychczasową linią jego nauczania.
Jak mówił, to rozpatrywanie różnych wątpliwości i pytań człowieka w homilii wiodło do Jana XXIII, który jak Tomasz miał odwagę zwołać Sobór, przeprowadzić częściowo ten Sobór i reformy Kościoła. Miał też tę szaloną odwagę i otwartość na Ducha Świętego, na nadprzyrodzoność, na ducha Pana Boga, żeby realizować to pod prąd wielu głosów, pod prąd pewnej mentalności - jak mówił Franciszek - w posłuszeństwie Duchowi Świętemu szedł za tym głosem - powiedział ks. profesor.
Według niego było to pokazanie, jak współczesny człowiek i świat powinien wsłuchiwać się bardziej w Boga, niż człowieka.
Zdaniem księdza profesora, w homilii znalazło się jednocześnie przesłanie przed wrześniowym synodem o rodzinie, otwarcie nowej wizji Kościoła. Pokazanie, czym Kościół teraz żyje i czym żyć powinien - to jest właśnie rodzina. Od świętości rodziny zależy naprawdę wszystko" - podkreślił ks. prof. Kawecki.
W homilii wygłoszonej podczas mszy kanonizacyjnej na Placu św. Piotra papież Franciszek podkreślał, że choć jego obaj poprzednicy widzieli tragedie, jakie niosło ze sobą minione stulecie, nie ugięli się pod ich ciężarem. - Silniejszy był w nich Bóg; silniejsza była w nich wiara w Jezusa Chrystusa, odkupiciela człowieka i pana historii - mówił papież/ENEX/x-news
REKLAMA
"Kanonizacje przedstawiają wiernym wzorce świętości na dziś"
Prezes KAI Marcin Przeciszewski zwrócił uwagę na określenie Jana Pawła II jako papieża rodziny. - Te słowa są nadzwyczaj ważne, bo faktycznie kwestie rodziny, obrony życia były kluczowym wątkiem pontyfikatu Jana Pawła II. Był to papież, który bardzo dużo wniósł do nauczania Kościoła w tej dziedzinie - mówił.
Zwrócił także uwagę na słowa Franciszka, który o Janie XXIII i Janie Pawle II mówił jako o dwóch papieżach Soboru Watykańskiego II. - To jest wielki papieski apel pokazujący dzisiejszą aktualność nauczania tego Soboru, który wzywał do budowania jedności między chrześcijanami i bardzo otwartego dialogu Kościoła ze współczesnym światem - podkreślił.
Zdaniem Przeciszewskiego, niedzielne kanonizacje przedstawiają wiernym wzorce świętości na dziś. - Tymi wzorcami są kapłani, papieże z epoki współczesnej pokazujący każdemu z nas, jak można być świętym w warunkach dzisiejszego świata. Niezmiernie otwarci na świat, a jednocześnie obaj bardzo, wręcz mistycznie, zanurzeni w modlitwie - zaznaczył Przeciszewski.
Odnosząc się do samej uroczystości prezes KAI ocenił, że była to przepiękna liturgia realizowana skromnymi środkami, w duchu hasła obecnego papieża "budujmy kościół ubogi dla ubogich". Ubogi, ale widać silny wiarą - podkreślił Marcin Przeciszewski.
Homilia papieża Franciszka [cały tekst]
Kanonizacja papieży w Polskim Radiu>>>
PAP/iz/mc
REKLAMA
REKLAMA