Okrągły stół w sprawie Ukrainy? "Tylko po to, by Putin się wycofał"
- To w żadnej mierze nie może być to debata nad głowami Ukraińców dotycząca przyszłości ich państwa - tak europoseł PO Bogusław Sonik komentuje pomysł zorganizowania "okrągłego stołu" w sprawie kryzysu rosyjsko-ukraińskiego.
2014-05-05, 20:36
Prezydent Rosji Władimir Putin i przewodniczący OBWE Didier Burkhalter mają w środę omówić koncepcje "okrągłych stołów". Miałyby się one odbyć pod egidą Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Poinformowała o tym w niedzielę kanclerz Niemiec Angela Merkel po rozmowie telefonicznej z rosyjskim prezydentem.
Celem rozmów ma być rozwiązanie kryzysu na Ukrainie.
Zdaniem Bogusława Sonika, inicjatywa ta może służyć tylko jednemu. - Deklaracji Rosji Putina, że wycofa swoje wojska z Ukrainy i zostawi ten kraj w spokoju, pozwoli im przeprowadzić wybory prezydenckie - mówi eurodeputowany.
Jego zdaniem, w tego typu rozmowach muszą brać udział przedstawiciele Kijowa. - Nie możemy się zgodzić, by odbyła się debata nad podziałem strefy wpływów na Ukrainie - dodał.
W poniedziałek Moskwa po raz kolejny oskarżyła rząd w Kijowie o stosowanie przemocy wobec ludności cywilnej swojego państwa. Potępiła też operację, jaką prowadzi ukraińskie wojsko w separatystycznych regionach. - Działania ukraińskich władz przynoszą nowe ofiary, zbliża się katastrofa humanitarna w blokowanych miastach - można przeczytać w oświadczeniu rosyjskiej dyplomacji.
MSZ podkreśla, że w tych miejscach w których od dawna trwają walki, brakuje już lekarstw i żywności. - Wzywamy kijowskich organizatorów tego terroru, aby ocknęli się, przerwali rozlew krwi, odesłali wojsko do koszar, aby wreszcie można było usiąść do rozmów i zacząć normalny dialog - tego typu sformułowania znalazły się w oświadczeniu rosyjskiego resortu spraw zagranicznych.
REKLAMA
MSW Ukrainy poinformowało w poniedziałek, że w operacji przeciwko separatystom w Słowiańsku zginęło czterech wojskowych ukraińskich, a około. 30 zostało rannych. Ukraiński resort obrony przekazał, że podczas akcji pod Słowiańskiem siły rządowe straciły śmigłowiec. Maszyna została zestrzelona "z broni maszynowej dużego kalibru". W piątek w Słowiańsku separatyści zestrzelili z użyciem przenośnych zestawów rakietowych dwa śmigłowce ukraińskiej armii. Według mediów Słowiańsk otoczony jest szczelnym pierścieniem sił MSW i ukraińskiego wojska.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
polskieradio.pl/asop
REKLAMA
REKLAMA