Siostra Bernadetta nie chce trafić za kratki. Jest zażalenie

Obrońca Agnieszki F. złożył zażalenie na decyzję sądu, który nie zgodził się na zawieszenie jej kary dwóch lat więzienia. Zakonnica została prawomocnie skazana za przemoc w prowadzonym przez zakon boromeuszek ośrodku w Zabrzu.

2014-05-06, 16:29

Siostra Bernadetta nie chce trafić za kratki. Jest zażalenie
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Glow Images/East News

- Obrońca napisał, że Agnieszce F. należało się warunkowe zawieszenie kary. Dodał, że byłoby to zgodne z wyrokiem sądu rejonowego sprzed kilku lat (w nieprawomocnym orzeczeniu oskarżonej wymierzono karę w zawieszeniu). Mecenas podkreślił, że siostra od ośmiu lat nie pracuje z dziećmi i wykonuje drobne prace na terenie klasztoru - powiedziała rzeczniczka Sądu Okręgowego w Gliwicach Agata Dybek-Zdyń. To ta placówka zajmie się wnioskiem.

W 2011 r. gliwicki sąd okręgowy skazał Agnieszkę F. - siostrę Bernadettę - na bezwzględną karę dwóch lat więzienia. Zaostrzył wyrok sądu rejonowego, który wymierzył jej karę w zawieszeniu. Mimo prawomocnego orzeczenia, zakonnica nie trafiła jednak za kratki. Sąd odraczał jej karę po wnioskach, w których obrona powoływała się na stan zdrowia i wiek - ma 59 lat. 24 kwietnia Sąd Rejonowy w Zabrzu nie zgodził się na warunkowe zawieszenie. Od tego właśnie postanowienia odwołała się obrona.

Autor zażalenia mec. Edward Baraniecki powiedział, że istnieją powody, dla których F. należy zawiesić karę. Przypomniał, że od wyroku skazującego zakonnicę minęły już trzy lata, od tego czasu zmieniło się jej życie - jest na emeryturze, przebywa w klasztornej celi, odizolowana od świata zewnętrznego. - Media wymierzyły jej tak dotkliwą karę, że bardziej dotkliwej już nie ma. Zamykanie jej w więzieniu nie ma sensu, nie rozwiąże problemów nieletnich - zaznaczył adwokat.

Prokuratura oskarżyła kobietę m.in. o bicie podopiecznych i przyzwalanie na przemoc, także seksualną, między wychowankami. W czasie, gdy dochodziło do tych czynów, Agnieszka F. była dyrektorką ośrodka. Druga odpowiadająca w procesie zakonnica Bogumiła Ł. została skazana na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu.

REKLAMA

Źródło: TVN24/x-news

Według prokuratury b. dyrektorka i jej podwładna zlecały wykonanie kar fizycznych na dzieciach innym wychowankom oraz same stosowały wobec podopiecznych przemoc fizyczną i psychiczną. Sprawa obejmowała łącznie 20 zarzutów dotyczących okresu od stycznia 2005 do stycznia 2006 r.

Jeden z zarzutów dotyczył gwałtu na chłopcu, którego Agnieszka F. zamknęła na noc w pokoju z dwoma innymi wychowankami. Zdaniem prokuratury okoliczności wskazują, że zakonnica zaniedbała wówczas swe obowiązki, pomagając w ten sposób w tzw. doprowadzeniu do poddania się czynności seksualnej osoby poniżej 15. roku życia.

REKLAMA

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

PAP/aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej