Warszawa: metro znowu kursuje. "Nie stwierdzono toksycznych substancji"
Anna Bartoń z warszawskiego metra poinformowała wcześniej, że maszyniści pociągów jadących w kierunku Dworca Gdańskiego, wyczuli woń gazu.
2014-05-07, 13:25
Posłuchaj
Kolejka podziemna nie jeździła między stacjami Marymont i Centrum. Ze stacji ewakuowano ponad 500 osób.
Wyłączone stacje skontrolowali policjanci. - Sprawdzamy je pod względem pirotechnicznym. Sprawdzamy, czy nie zostawione zostały jakieś podejrzane przedmioty, bagaże czy pakunki. Dotychczas nic takiego nie odnaleziono. Zostanie zabezpieczony również zapis z monitoringu - mówił rzecznik komendanta stołecznej policji Mariusz Mrozek.
W czasie zamknięcia, tunele metra badali strażacy, za pomocą urządzeń pomiarowych. Nie stwierdzili toksycznych substancji - czytamy na Twitterze mazowieckiej Straży Pożarnej.
Według nieoficjalnych informacji ze źródeł zbliżonych do służb i miasta, rozpatrywana jest też taka wersja, że zapach przypominający woń gazu to efekt wymiany nawierzchni nad stacjami. - W pobliżu są tłocznie powietrza do metra. Jak asfalt się nagrzewa, to wydziela charakterystyczny zapach i być może ten zapach jest wtłaczany do metra - zaznaczył informator.
"Ustalamy sprawcę"
Prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz powiedziała RDC, że miasto robi wszytko, aby ustalić sprawcę zamieszania.
REKLAMA
- Komendant stołeczny powiedział, że bardzo dokładnie sprawdzają monitoringi i że też w swoim laboratorium kryminalistycznym się tym zajmują, także traktują to bardzo poważnie. Jeżeli wszystkie służby sprawdzą swoje monitoringi, to będziemy mogli tę osobę złapać - powiedziała prezydent.
To drugi, kolejny dzień poważnych zakłóceń w kursowaniu kolejki podziemnej. We wtorek około południa na kilku stacjach rozpylono nieznaną substancję o zapachu przypominającym woń gazu. Ruch wstrzymywano na kolejnych odcinkach, powodując chaos komunikacyjny. ZTM uruchomiło komunikację zastępczą. Mierniki straży pożarnej oraz służb gazowniczych nie wykazały w powietrzu żadnych szkodliwych substancji. Ruch podziemnej kolejki wznowiono po godzinie 14.00.
TVN24/x-news
REKLAMA
Policja zabezpieczyła zapis z monitoringu. Wstępna jego analiza wykazała, że było to działanie celowe, a nie awaria czy wypadek.
Służby poinformowały, że w przypadku wykrycia sprawcy tego chuligańskiego wybryku sprawca zostanie obciążony kosztami akcji przeprowadzonej przez służby i jednostki miejskie.
IAR, PAP, bk
REKLAMA