KLD finansowane przez Niemców? Premier nie wytłumaczy się w Sejmie

Sejm nie powinien realizować scenariuszy wyborczych, niezależnie od tego, kto taki scenariusz napisał - tak marszałek Sejmu Ewa Kopacz tłumaczyła w środę, dlaczego Sejm nie zajmie się informacją na temat finansowania KLD przez CDU, o co wnioskował klub PiS.

2014-05-07, 10:39

KLD finansowane przez Niemców? Premier nie wytłumaczy się w Sejmie

Posłuchaj

Marszałek Sejmu Ewa Kopacz: Sejm nie powinien realizować scenariuszy wyborczych (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Prawo i Sprawiedliwość argumentowało, że informacje podane przez byłego bliskiego współpracownika Donalda Tuska, Pawła Piskorskiego, wymagają wyjaśnienia.
Marszałek Sejmu Ewa Kopacz odrzuciła wniosek. Podkreśliła, że zgodnie z regulaminem ma do tego prawo. Dodała, że "Sejm nie powinien realizować scenariuszy wyborczych w kampanii wyborczej, niezależnie od tego, kto taki scenariusz napisał."
Ewa Kopacz przed rozpoczęciem obrad Sejmu skomentowała też list Pawła Piskorskiego, w którym polityk zapewnił, że przed komisją śledczą mógłby opowiedzieć o rewelacjach na temat finansów dawnej partii Donalda Tuska. Stwierdziła, że Sejm ma ważniejszej sprawy do załatwienia. - Napisał, ale ludzie listy piszą i wiele tych listów przychodzi - skwitowała pismo Piskorskiego. Dodała, że Sejm będzie w środę pracował do nocy i mówił o rzeczach poważnych.

TVN24/x-news

Wniosek miał związek z informacjami Pawła Piskorskiego, przekazanymi przez niego w wywiadzie-rzece, że na początku lat 90. Kongres Liberalno-Demokratyczny, ówczesna partia Donalda Tuska i samego Piskorskiego, była finansowana przez niemiecką CDU.
Zdaniem PiS, Donald Tusk jednoznacznie nie odniósł się do zarzutów. Według szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka brak jednoznacznego odniesienia premiera do przedstawionych zarzutów na temat finansowania KLD z zagranicy "budzi poważne wątpliwości co do jawności i transparentności życia publicznego w Polsce".
Pod koniec kwietnia premier Donald Tusk, pytany o wypowiedź Piskorskiego oświadczył, że nigdy nie brał żadnej pożyczki od CDU - ani jako szef KLD, ani jako zwykły obywatel, ani jako lider PO. Mówił też, że nie może wystąpić w sprawie oskarżeń na drogę sądową w trybie wyborczym, gdyż nie startuje w wyborach do PE. Zastrzegł, że ewentualne kroki prawne mogą zostać podjęte po zakończeniu kampanii wyborczej.

REKLAMA

Były sekretarz generalny KLD - kandyduje obecnie do Parlamentu Europejskiego z listy Europa Plus-Twój Ruch.

IAR, PAP, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej