Angelina Jolie apeluje do porywaczy licealistek z Nigerii
Amerykańska aktorka, która w czerwcu w Londynie będzie współprzewodniczącą kongresu na rzecz walki z przemocą seksualną w rejonie konfliktów, potępiła bezkarność porywaczy 276 licealistek w Nigerii.
2014-05-09, 08:17
Posłuchaj
- Ci mężczyźni myśleli, że ujdzie im to na sucho, że mogą je wykorzystać w ten sposób, sprzedać, zgwałcić, uważać za swą własność, ponieważ w przeszłości wielu ludzi wyszło z tego bezkarnie z powodu kultury bezkarności - powiedziała gwiazda w brytyjskiej telewizji Sky News.
Angelina Jolie pełni też funkcję specjalnego wysłannika Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców. Niedawno uczestniczyła w konferencji przeciw przemocy na tle seksualnym w Bośni.
Ponad 50 uczennic zdołało uciec
14 kwietnia islamiści z radykalnego ugrupowania Boko Haram uprowadzili ponad 300 uczennic z liceum w mieście Chibok w stanie Borno, na północy Nigerii. 53 dziewczętom udało się uciec, w rękach porywaczy pozostało 276 licealistek. Porwanie wywołało oburzenie na całym świecie.
REKLAMA
<<<Szef Boko Haram: sprzedamy je na targu>>>
Nigeria zwróciła się o pomoc w uwolnieniu dziewcząt do USA. Stany Zjednoczone rozważają wysłanie samolotów zwiadowczych i przekazanie danych wywiadu.
<<<Porwanie uczennic. Nigeria idzie na wojnę z Boko Haram>>>
REKLAMA
Pomoc zadeklarowały też Wielka Brytania, Francja i Chiny. W środę policja poinformowała o nagrodzie w wysokości 300 tysięcy dolarów dla osób, które pomogą w uwolnieniu uczennic.
Sekta Boko Haram znana jest m.in. z brutalnych ataków na chrześcijańskie kościoły w Nigerii. Północny wschód kraju, gdzie doszło do porwań, uważany jest za bastion bojowników. Tylko w tym roku w całej Nigerii w walkach wywołanych przez Boko Haram zginęło co najmniej 1200 osób.
IAR,PAP,kh
REKLAMA
REKLAMA