Peter Gabriel w Łodzi. Na koncert przyszło ponad 13 tys. osób

Współzałożyciel i pierwszy wokalista zespołu Genesis podczas ponad dwugodzinnego koncertu w łódzkiej Atlas Arenie zaprezentował m.in. cały materiał z albumu "So".

2014-05-13, 09:43

Peter Gabriel w Łodzi. Na koncert przyszło ponad 13 tys. osób
Brytyjski muzyk Peter Gabriel podczas koncertu w łódzkiej Atlas Arenie. Foto: PAP/Grzegorz Michałowski

Wydany w 1986 roku album "So" przez wielu krytyków muzycznych i fanów Petera Gabriela uznawany jest za najlepszy w jego dorobku. Sam artysta również wysoko ceni materiał z tego krążka, o czym najlepiej świadczy fakt, że przeszło ćwierć wieku po premierze prezentuje ją podczas specjalnej trasy koncertowej.

Na scenie muzykowi towarzyszyły pochodzące ze Szwecji artystki Jennie Abrahamson i Linnea Olsson. Z tą pierwszą Gabriel wykonał m.in. utwór "Don't Give Up", w którym na płycie "So" zaśpiewała Kate Bush. Artystę wspierali także: basista Tony Levin, gitarzysta David Rhodes, klawiszowiec David Sancious i perkusista Manu Katche, z którymi pracował przy nagrywaniu "So" i na trasie promującej ten album.

- Ten koncert będzie trochę jak posiłek. Przystawka to sesja akustyczna, a następnie danie bardziej elektryczne. Jeśli państwo to przetrwają, to dotrą do deseru, którym będzie kompletna sesja "So" - powiedział Gabriel przed rozpoczęciem koncertu.
Przystawkę muzycy zaserwowali przy włączonym oświetleniu Atlas Areny. Po 20 minutach światła zgasły i w czarno-białej scenerii "podano" 40-minutowe "danie elektryczne", w którym znalazły się głównie utwory z czterech solowych płyt Gabriela poprzedzających wydanie "So". Podczas deseru, czyli materiału z płyty "So", kolory towarzyszące muzykom zmieniały się. Zaczęło się od czerwieni, a skończyło na wszystkich kolorach tęczy.
Gabriel na scenie kipiał energią i widać było, że znakomicie czuje się w towarzystwie swoich muzyków. Potwierdził to przed końcem koncertu prosząc publiczność (po polsku) o "ogromne brawa dla najlepszej załogi, jaka istnieje".
Publiczność, która przetrwała do deseru, a po nim chciała jeszcze kolejnej porcji, otrzymała kilkunastominutowe danie dodatkowe. Uczta z Gabrielem zakończyła się utworem "Biko", którego część fanów domagała się już od połowy koncertu.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej