"Moskwa dostarczy Ukrainie tyle gazu ile potrzebuje Europa"
Od 1 czerwca Gazprom przepompuje na granicę wyłącznie taką ilość gazu, jaka jest niezbędna do obsługi tranzytu - poinformował prezes koncernu. Rosjanie obawiają się, że Kijów będzie zabierać surowiec przeznaczony dla innych krajów.
2014-05-17, 13:40
Posłuchaj
Aleksiej Miller powiedział rosyjskiej telewizji, że tylko budowa Gazociągu Południowego przez Morze Czarne zlikwiduje wszelkie ryzyko dotyczące tranzytu gazu do Europy przez Ukrainę.
Gazprom od 1 czerwca wprowadza dostawy gazu na Ukrainę na zasadzie przedpłat. Kojów dostanie więc tyle surowca, za ile zapłaci przed dostarczeniem. Ukraina jest teraz jest winna Gazpromowi 3 i pół miliarda dolarów. Dlatego rosyjski monopolista zapowiedział przejście na przedpłaty. Jeśli Kijów nie ureguluje należności za czerwiec, to 3 czerwca Rosja przerwie dostawy.
Aleksiej Miller zapewnił, że Gazprom zrobi wszystko, aby u europejskich odbiorców nie było żadnych problemów z tym surowcem i dlatego dostarczy na granicę z Ukrainą tyle gazu, ile potrzebuje Europa.
Moskwa szuka nowych odbiorców
Już za kilka dni może dojść do podpisania ogromnego kontraktu na dostawy rosyjskiego gazu do Chin. We wtorek oficjalną wizytę w Szanghaju rozpoczyna prezydent Władimir Putin. Jak informuje chiński MSZ, kontrakt gazowy, to jeden z tematów jego spotkań.
Zdaniem rosyjskich mediów, rozmowy w tej sprawie weszły w decydującą fazę. Jeden z dzienników ekonomicznych poinformował, że negocjacje obejmują kwestie ceny tego surowca, która została określona w przedziale między 360, a 400 dolarów amerykańskich za 1000 metrów sześciennych. Chińczycy chcą uzyskać jak najlepsze stawki. Kontrakt między rosyjskim Gazpromem, a chińskim CNPC dotyczy dostaw na kolejne 30 lat w wymiarze 38 miliardów metrów sześciennych rocznie.
Jak podaje chiński MSZ, prezydenci Władimir Putin i Xi Jinping doszli już do porozumienia w wielu kwestiach kontraktu gazowego, podczas wizyty Xi w Soczi w lutym tego roku. Wiceminister ds. energii Rosji Anatolij Janowski poinformował zaś, że kontrakt jest gotowy w 98 procentach, co daje nadzieję na to, że zostanie podpisany za kilka dni w Szanghaju.
REKLAMA
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
IAR/PAP/iz
REKLAMA