"W Estonii i na Łotwie scenariusz krymski niemożliwy"
Osoby stojące blisko prezydenta Władimira Putina miały się o tym przekonać, gdy na polecenie Kremla odbyły rozmowy z wszystkimi przywódcami rosyjskich ugrupowań w obu tych państwach.
2014-05-22, 15:20
Poinformował o tym znany rosyjski analityk i działacz praw człowieka, Dmitrij Oreszkin. Według posiadanych przez niego informacji, konkluzją konsultacji prowadzonych przez zauszników Putina było przekonanie, że wśród Rosjan i tzw. rosyjskojęzycznych mieszkańców obu państw opcja połączenia się z Rosją ma niewielu zwolenników.
Według estońskich mediów, potwierdzeniem opinii Oreszkina może być fakt, że dopiero po uzyskaniu informacji przez estoński kontrwywiad o wynikach tych rozmów, zaostrzyła się retoryka władz w Tallinie w stosunku do polityki Kremla. Jednocześnie jednak zarówno władze Estonii jak i Łotwy starają się unikać zadrażnień z rosyjskimi mniejszościami.
Rosjanie stanowią w Estonii około 26 procent mieszkańców. W niektórych regionach m.in. w Narwie lezącej blisko rosyjskiej granicy są większością.
Na Łotwie mniejszość rosyjska przekracza 30 procent. Głównym jej skupiskiem jest stołeczna Ryga.
REKLAMA
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
IAR/iz
REKLAMA
REKLAMA