Opada poziom Wisły w rejonie Płocka. "Nie zagraża ludziom"
Obniża się poziom Wisły w rejonie Wyszogrodu i Kępy Polskiej. Dyrektor centrum zarządzania kryzysowego w płockim starostwie, Jan Ryś, powiedział, że Wisła będzie przekraczać stan alarmowy jeszcze w sobotę.
2014-05-23, 08:40
Posłuchaj
Rzeka nie zagraża już jednak ludziom, gdyż woda opadła do podstawy wałów przeciwpowodziowych.
<<<MAC: Sytuacja hydro-meteorologiczna w kraju stabilizuje się>>>
Starszy kapitan Karol Kierzkowski z Mazowieckiej Straży Pożarnej powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że w Płocku strażacy nadal pilnują brzegów Wisły. - Jest ich około 170. patrolują brzegi i sprawdzają stan wody - poinformował.
Kapitan Kierzkowski dodał, że w Płocku nie doszło do żadnych podtopień. Najbardziej zagrożone ulice zostały wcześniej zabezpieczone. Strażacy mają nadzieję, że w sobotę będzie można zakończyć akcję przeciwpowodziową.
REKLAMA
<<<Pogotowie przeciwpowodziowe w Warszawie odwołane>>>
"Obrona wałów i koordynacja działań wszystkich służb były kluczowe"
W czwartek wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski i komendant główny Państwowej Straży Pożarnej Wiesław Leśniakiewicz odwiedzili wały przeciwpowodziowe w najniżej położonej części Płocka - dzielnicy Borowiczki. Na przyjęcie wysokiej wody wał został tam dodatkowo zabezpieczony przez strażaków folią i workami z piaskiem na długości 1 km.
Według Leśniakiewicza obrona wałów i koordynacja działań wszystkich służb były kluczowe w działaniach przeciwpowodziowych na terenie całego kraju w ostatnich dniach. - Po ulewnych opadach na południu Polski scenariusz był przede wszystkim taki: obrona wałów przeciwpowodziowych. Trzeba było zabezpieczyć wszystkie miejsce kluczowe wskazane jako ryzyko wystąpienia przerwania wałów - powiedział komendant główny PSP.
REKLAMA
Dodał, że w różnych regionach w kraju - od śląskiego, małopolskiego, poprzez świętokrzyskie, lubelskie i mazowieckie - na przyjęcie wysokiej wody przygotowano ok. 16 km wałów przeciwpowodziowych w najbardziej newralgicznych miejscach. - Najtrudniejsze sytuacje były tam, gdzie wały były w trakcie remontu"- podkreślił. Dodał, że zespoły ratownicze przygotowane są już w woj. kujawsko-pomorskim, gdzie kieruje się fala wezbraniowa na Wiśle.
Rozbudowane zaplecze związane z przygotowaniem na klęski
Według Leśniakiewicza w dotychczasowych działaniach przeciwpowodziowych istotne było zaangażowanie wszystkich służb, w tym strażaków, policji i centrów kryzysowych od szczebla gminnego do rządowego, a także płynny przekaz informacji, w tym z IMGW oraz współpraca i koordynacja działań.
Leśniakiewicz przypomniał, że od 2010 r., dzięki wsparciu z różnego rodzaju funduszy europejskich na łączną kwotę 410 mln zł, PSP pozyskała nowy sprzęt. - Wzbogaciliśmy sprzęt do ratownictwa cywilnego, ale również budowaliśmy zaplecze związane z przygotowaniem na klęski żywiołowe, stąd nowoczesne pompy dużej wydajności i możliwości udzielania wsparcia w ramach mechanizmów UE innym krajom, jak w przypadku obecnej powodzi na Bałkanach - podsumował.
Stan alarmowy na Wiśle może się utrzymać jeszcze przez kilka dni. Według prognoz, do Bałtyku wysoka woda dotrze w niedzielę lub w poniedziałek.
Czytaj też<<<Zagrożenie powodziowe w Polsce. Prawie tysiąc interwencji strażaków>>>
REKLAMA
IAR,PAP,kh
REKLAMA