Strzelali do ludzi, podpalali domy. Boko Haram znów zaatakowało
Bojówki nigeryjskiej islamistycznej grupy zabiły ponad 30 mieszkańców trzech wsi w stanie Borno na północnym wschodzie kraju.
2014-05-29, 21:54
Agencja Reutera informuje o 32 zabitych tylko w jednej wsi, a AFP o łącznie 35 ofiarach śmiertelnych. Źródło w siłach zbrojnych powiedziało, że ataki były skoordynowane. Nastąpiły pomiędzy godz. 2 a 6 rano (czasu lokalnego), a więc w czasie, gdy ludzie jeszcze spali. Napastnicy obrzucili domy koktajlami Mołotowa i strzelali do uciekających z pożaru.
Prezydent Nigerii Goodluck Jonathan zarządził w czwartek operację na pełną skalę przeciwko Boko Haram. Jednak, jak przypomniały światowe agencje, północny wschód Nigerii już od roku jest objęty stanem wyjątkowym i akcją wojskową.
Stan Borno od długiego czasu jest areną walk sił rządowych z Boko Haram. 14 kwietnia islamiści uprowadzili z liceum w mieście Chibok 279 uczennic i nadal przetrzymują 219 z nich.
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy islamiści nasilili ataki w ramach trwającej od pięciu lat kampanii mającej doprowadzić do wydzielenia państwa islamskiego w Nigerii. Od 2009 r. w rebelii zginęły tysiące osób.
REKLAMA
REKLAMA