Orędzie prezydenta Komorowskiego: zmieniliśmy nie tylko Polskę
Wybory 4 czerwca 1989 roku to moment decydujący o sukcesie całej drogi ku wolności - powiedział Bronisław Komorowski w orędziu przed Zgromadzeniem Narodowym.
2014-06-04, 17:20
Posłuchaj
Zgromadzenie Narodowe - wspólnie obradujące Sejm i Senat - zebrało się w 25. rocznicę wyborów z 1989 r. Prezydent przypomniał, że wybory wygrała Solidarność, tworząca wówczas obóz polskiej wolności, przegrały je siły starego porządku. - Tak zdecydował naród, a nie polityczne elity. Tak zdecydował naród w głosowaniu. (…) Rozstrzygnął tę kwestię nie na drodze rewolucji, ale poprzez kartę wyborczą - mówił Komorowski.
<<< 4 czerwca - zobacz serwis specjalny >>>
Prezydent wskazał, że na zwycięstwo wolności złożył się długotrwały społeczny i narodowy opór przeciwko systemowi, przeciwko brakowi suwerenności i fakt przetrwania podziemnej Solidarności. - Złożył się i rozkład sowieckiego imperium, które przegrało polityczny, militarny i ekonomiczny wyścig z Zachodem - ocenił.
Dodał, że złożyło się na to także bankructwo moralne, polityczne i gospodarcze komunizmu, symbolizowane "przez puste półki w sklepach i represje wobec opozycji". Bronisław Komorowski zaznaczył także, że potężnym źródłem wiary i nadziei był dla Polaków papież Jan Paweł II.
REKLAMA
Źródło: Sejm/x-news
Prezydent podziękował parlamentowi, wszystkim którzy tworzyli i tworzą "zbiorowe serce polskiej demokracji", za 25 lat wysiłków na rzecz umocnienia polskiej wolności. Podkreślał, że demokracja to jedyny ustrój oparty na fundamencie wolności. - Kieruję podziękowania ku wszystkim marszałkom Sejmu i Senatu z tych 25 lat, ku wszystkim klubom parlamentarnym, reprezentującym i prawicę, i lewicę, i centrum.
- Zmieniliśmy nie tylko Polskę, ale także nasz kawałek świata. To my daliśmy impuls do przemian w regionie. To my możemy z dumą mówić, że w tej części Europy: "Freedom was made in Poland" - powiedział Komorowski. Jak zaznaczył, obaliliśmy w 1989 roku system razem z narodami Europy Środkowej i Wschodniej i razem z nimi podążaliśmy drogą ku NATO i UE.
REKLAMA
- Suwerenna Polska zbudowała partnerskie i dobrosąsiedzkie relacje ze wszystkimi nieomal państwami ościennymi. Dorobkiem 25-lecia są olbrzymie postępy w procesie pojednania polsko-niemieckiego i polsko-ukraińskiego - wymieniał. Chciałoby się, żebyśmy byli bliżej pojednania polsko-polskiego - dodał.
Zdaniem prezydenta 25 lat wolności to sukces społeczeństwa - twórczego, aktywnego, przedsiębiorczego. - Polska gospodarka, głównie za sprawą prywatnych przedsiębiorców, dynamicznie się rozwija. (...) Zdołaliśmy ją skutecznie uchronić przed recesją kryzysu światowego. System polityczny jest stabilny i działa zgodnie z demokratycznymi regułami. Polska przynależy do Unii Europejskiej i NATO. Polska jest ważnym podmiotem międzynarodowych relacji. Ale wciąż jeszcze mamy poczucie niedosytu - mówił Komorowski.
Źródło: Sejm/x-news
REKLAMA
- Chcemy lepszej demokracji, lepszej integracji z Zachodem, lepszego społeczeństwa obywatelskiego, lepszego państwa, lepszego rynku, lepszej pracy, lepszego życia i lepszych zarobków. To normalne. Chcemy naszym dzieciom przekazać bezpieczniejszą i lepszą Polskę. Chcemy, by drugie pokolenie polskiej wolności również odniosło sukces. Nie stać nas na zaniechania. Politycy mają często skłonność do myślenia o następnych wyborach, a nie o następnym pokoleniu. Szczególnie teraz, w 25-lecie wolności, choć wszyscy żyjemy wyborami, wciąż powinniśmy myśleć - kandydując i wybierając - o następnych pokoleniach - apelował.
- Sukces gospodarczy w przeszłości nie jest żadnym gwarantem sukcesu na przyszłość. Jeśli nie przyspieszymy reform, Polska - dzisiaj w rozwoju - trwale spowolni - powiedział prezydent w orędziu. - Nie możemy spocząć na laurach. Trud zmian od początku ponosili wszyscy - jednak smak sukcesu wciąż nie stał się udziałem wszystkich. Chcemy wygrywać razem - tak, żeby sukces kolejnych lat stał się udziałem jak największej liczby Polaków - zaznaczył.
Jak dodał, wciąż jesteśmy w połowie drogi. - Przed nami wielkie wyzwanie, by w kolejnym ćwierćwieczu nadrobić dystans dzielący nas od europejskich liderów. Wierzę, że nam, Polakom, uda się to osiągnąć - podkreślił.
Wśród najważniejszych wyzwań, które stoją dziś przed Polską prezydent wymienił kryzys demograficzny, budowę konkurencyjności gospodarki polskiej i europejskiej na globalnym rynku oraz kryzys na Ukrainie. - Sytuacja na wschodzie ulega destabilizacji, ujawniła stare i nowe zagrożenia. Aspiracje mocarstwowe, użycie siły, lekceważenie ładu międzynarodowego, łamanie praw człowieka za naszą wschodnią granicą są wyzwaniem dla naszej solidarności, a przede wszystkim dla wzmożonej troski o bezpieczeństwo - mówił.
REKLAMA
PAP/aj
REKLAMA