Zamieszanie wokół Kamińskiego. Kwaśniewska przyznaje się do błędu

Pomyliłam się obwiniając Mariusza Kamińskiego za incydent w Paryżu - oświadczyła w piątek Jolanta Kwaśniewska. Wcześniej Kwaśniewscy twierdzili, że obecny poseł PiS w latach 90. ub. wieku, podczas ich wizyty we Francji, nasłał na nich "bojówki Ligi Republikańskiej”.

2014-06-13, 14:25

Zamieszanie wokół Kamińskiego. Kwaśniewska przyznaje się do błędu
Jolanta Kwaśniewska. Foto: Polskie Radio

Czwartkowe oświadczenie, w którym była prezydencka obwiniała Kamińskiego za wydarzenia z Francji, miało związek z tajnym posiedzeniem Sejmu, podczas którego posłowie zajmowali się wnioskiem prokuratury o uchylenie immunitetu byłemu szefowi CBA.

Ani Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga ani Prokuratura Generalna nie ujawniła, czego dokładnie dotyczył wniosek o uchylenie immunitetu posłowi PiS. Sam Kamiński powiedział we wtorek, że zarzut miał dotyczyć prowadzonej przez CBA sprawy majątku Kwaśniewskich, których Biuro podejrzewało o nabycie willi w Kazimierzu Dolnym za nieujawnione pieniądze. Badała to Prokuratura Apelacyjna w Katowicach i umorzyła śledztwo nie dopatrując się przestępstwa.

W przesłanym PAP w piątek liście Jolanta Kwaśniewska tłumaczy pomyłkę dotyczącą byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego. - W związku z dłuższym pobytem mojego małżonka za granicą, przygotowując oświadczenie odwołałam się do mojej pamięci, która spłatała mi figla. Traumatyczne wydarzenia z Paryża kojarzyły mi się z osobą pana Mariusza Kamińskiego, czołowego przedstawiciela prawicy w Polsce. W dniu dzisiejszym, czytając informację pana Piotra Lisiewicza, szefa "Naszości", z przykrością stwierdzam, że popełniłam błąd obwiniając pana Mariusza Kamińskiego o sprawstwo incydentu w Paryżu, jaki miał miejsce prawie dwadzieścia lat temu. Jest mi bardzo przykro z powodu zaistniałej pomyłki - napisała Kwaśniewska.

Kwaśniewscy uderzają w b. szefa CBA: Kamińskim kieruje obsesja >>>

REKLAMA

Ówczesny lider "Naszości", dziś dziennikarz "Gazety Polskiej Codziennie" Piotr Lisiewicz podkreślił, że w incydencie podczas wizyty w Paryżu w 1997 r. (Kwaśniewski był wówczas urzędującym prezydentem) brali udział przedstawiciele "Naszości" oraz Radykalnej Akcji Antykomunistycznej. Obrzucili oni parę prezydencką jajkami. Do zdarzenia doszło 4 maja 1997 r., gdy prezydent RP udawał się na koncert w paryskim teatrze Champs Elysees.

Źródło: TVP/x-news

Paryski sąd skazał wówczas na 3 miesiące więzienia w zawieszeniu na 5 lat liderów Radykalnej Akcji Antykomunistycznej - Łukasza Kazimierczaka i Wojciecha Wybranowskiego.

REKLAMA

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
PAP/aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej