Kaczyński chce dymisji rządu. "Ta władza musi odejść"
Jeśli premier nie ogłosi w poniedziałek dymisji, to Prawo i Sprawiedliwość zgłosi w Sejmie wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu - poinformował Jarosław Kaczyński.
2014-06-16, 16:51
Posłuchaj
AFERA TAŚMOWA W POLSKIM RZĄDZIE - czytaj więcej >>>
- Mamy wszelkie przesłanki, żeby uznać, że ta władza musi odejść. Jedyną właściwą reakcją jest dymisja rządu. Oczekujemy, że o godz. 15 Donald Tusk tę dymisję ogłosi. Jeżeli jednak to nie nastąpi, to wtedy zapowiadamy wotum nieufności dla rządu i (...) otwieramy rokowania partyjne w sprawie kandydata na premiera - oświadczył prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Zgodnie z artykułem 158. konstytucji Sejm wyraża Radzie Ministrów wotum nieufności większością ustawowej liczby posłów (231 głosów) na wniosek zgłoszony przez co najmniej 46 posłów i wskazujący imiennie kandydata na premiera.
Wniosek partii Jarosława Kaczyńskiego to pokłosie upublicznionych przez "Wprost" nagrań, na których słychać, jak szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz rozmawia z prezesem Narodowego Banku Polskiego Markiem Belką i byłym ministrem Sławomirem Cytryckim o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS. Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym.
REKLAMA
Źródło: Wprost.pl/x-news
Tygodnik twierdzi, że do rozmowy doszło w lipcu 2013 roku. W listopadzie Rostowski został zdymisjonowany, pod koniec maja 2014 roku do Rady Ministrów wpłynął projekt założeń nowelizacji ustawy o NBP.
PAP/aj
REKLAMA
REKLAMA