Były minister transportu odchodzi z PO. Tusk: kariera polityczna Sławomira Nowaka zakończyła się definitywnie"
Sławomir Nowak opuścił szeregi Platformy Obywatelskiej. Do biura pomorskiej PO wpłynęło pismo z rezygnacją z członkostwa w partii.
2014-06-16, 23:59
Posłuchaj
Jak powiedziała sekretarz pomorskich struktur PO Agnieszka Pomaska, Nowak nie podał przyczyn złożenia legitymacji członkowskiej.
AFERA TAŚMOWA W POLSKIM RZĄDZIE - czytaj więcej >>>
Tygodnik "Wprost" upublicznił nagranie rozmowy Nowaka z Andrzejem Parafianowiczem, byłym wiceministrem finansów i byłym szefem Głównego Inspektoratu Informacji Finansowej. Nowak mówi tam o kontroli finansów swojej żony: - Chcą ją trzepać. Cały 2012 r. Chcą najpierw wziąć rachunek bankowy. Mam nadzieję, że to dotyczy tylko jej działalności, a nie będą chcieli krossować tego z moim rachunkiem. Bo ona jedzie od paru lat na stracie, potężnej.
REKLAMA
Wprost.pl/x-news
- Ja to wszystko wiem. To już odkryliśmy bardzo dawno. Zablokowałem to - ma mu odpowiadać Parafianowicz.
Jest postępowanie prokuratury
Postępowanie w sprawie rozmowy Sławomira Nowaka z Andrzejem Parafianowiczem wszczęła Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Na razie śledczy nie zbadają rozmowy Bartłomieja Sienkiewicza z Markiem Belką.
Postępowanie prokuratury to pokłosie ujawnionych przez tygodnik "Wprost" nagrań byłych i obecnych członków rządu, a także wiceministrów i szefa NBP.
REKLAMA
TVN24/x-news
Prokurator Generalny Andrzej Seremet mówił, że rozmowa byłego ministra transportu z byłym ministrem finansów - część nagrania "Wprost" - mogła budzić podejrzenie - między innymi co do tego, czy Parafianowicz nie powoływał się na wpływy.
Prokuratura rozpatrywała też dwa inne wątki związane z taśmami "Wprost", w tym rozmową Bartłomieja Sienkiewicza z Markiem Belką. W tym przypadku postępowania nie będzie, bo śledczy nie dopatrzyli się znamion przestępstwa. Andrzej Seremet zwrócił się jednak do "dysponenta" nagrania o przekazanie prokuraturze tego fragmentu. Prokuratura przesłucha go dokładniej i sprawdzi czy są przesłanki do wszczęcia postępowania.
- Śledczy nie zbadają na razie kto podsłuchiwał polityków. Podsłuchy są wprawdzie nielegalne, ale na razie nie wpłynął w tej sprawie wniosek od poszkodowanych - mówił Andrzej Seremet.
Tusk rozczarowany
Podczas konferencji prasowej nt. afery taśmowej, premier Donald Tusk powiedział, że jest rozczarowany postawą obu byłych ministrów. Dodał, że kariera polityczna Nowaka zakończyła się definitywnie. Dalszego komentarza odmówił, gdyż sprawą zajmuje się już prokuratura.
- Ujawniono zachowania o charakterze nielegalnym - tak premier Donald Tusk mówi o nagraniach "Wprost" z udziałem Sławomira Nowaka i Andrzeja Parafianowicza. Szef rządu dodał, że jest rozczarowany postawą byłego ministra transportu.
Zdaniem premiera, ujawnione rozmowy godziły w porządek prawny. I - jak dodał - jeżeli faktycznie padły tam słowa ujawnione przez "Wprost", to prokuratura "ma co robić". - Nie może być akceptacji dla takich zachowań - dodał szef rządu.
Donald Tusk mówił, że ta sytuacja jest dla niego trudna i nie zmieni tego fakt, że Sławomir Nowak wycofał swoje członkostwo w PO. Premier dodał, że to rozczarowanie odnosi się nie tylko do współpracy politycznej ze Sławomirem Nowakiem. - Kariera polityczna Sławomira Nowaka zakończyła się definitywnie - podkreślił.
REKLAMA
TVN24/x-news
- Na razie nie ma powodu przypuszczać, by próbowano wpływać na zablokowanie kontroli skarbowej żony Sławomira Nowaka - powiedział na konferencji premier Donald Tusk, powołując się na informacje ministra finansów.
Premier zaznaczył jednak, że tak wynika ze wstępnych ustaleń, a sprawę dokładnie będzie musiała wyjaśnić prokuratura.
Politycy PO odnieśli się do decyzji Nowaka ze zrozumieniem. - Mam zaufanie jego decyzji. Ufam, że Sławomir Nowak podjął właściwą decyzję - powiedział wiceszef PO Cezary Grabarczyk. - Rozumiem decyzję pana ministra, przyjmuję ją z szacunkiem - zadeklarował sekretarz klubu PO Paweł Olszewski.
REKLAMA
IAR, PAP, bk
REKLAMA