Izraelskie wojsko ostrzelało szpital w Strefie Gazy. Są ofiary
Według rzecznika palestyńskich służb ratowniczych 5 osób zginęło a 16 zostało rannych. Ostrzału miał dokonać izraelski czołg.
2014-07-21, 17:04
Posłuchaj
Wcześniej duża ilość rakiet została wystrzelona ze Strefy Gazy w kierunku Izraela. Palestyńskie pociski leciały między innymi w kierunku Tel Awiwu, a także miast w południowej części kraju.
Izraelska armia poinformowała, że dwie rakiety lecące w stronę centrum Tel Awiwu zostały przechwycone przez system Żelazna Kopuła. Inny pocisk uderzył w dom w Aszkelonie, ale nikomu nic się nie stało.
Ostatnie 24 godziny są najbardziej krwawymi od początku wojny Izraela z Hamasem. Liczba ofiar rośnie w zastraszającym tempie.
Palestyńczycy twierdzą, że wystrzelony z czołgu pocisk trafił w trzecie piętro szpitalu Al-Aksa, w oddział intensywnej terapii. Inne pociski spadły w pobliżu szpitala. Palestyńczycy proszą teraz Czerwony Półksiężyc, żeby pomógł im ewakuować rannych.
REKLAMA
Jak relacjonuje ze Strefy Gazy specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, po południu Izrael znów wznowił ostrzał dzielnicy Szedżaija. Co kilka minut słychać serie wybuchów. To właśnie tam w nocy z soboty na niedzielę doszło do najbardziej krwawego ataku izraelskich sił. Palestyńscy lekarze do których wciąż przywożeni są ranni, mówią, że mieszkańcom nie miał kto pomóc. - Nie pozwolono wjechać karetkom. Pięć karetek zostało ostrzelanych, a kierowca jednej z nich zginął. Czerwony Półksiężyc też nie mógł wjechać na miejsce, by ewakuować ludzi. Wiele osób zmarło, gdy czekało na karetki. Nie było nikogo, któ mógłby pomóc” – mówi jeden z lekarzy.
To już 14. dzień izraelskiej operacji „Obronny Brzeg”. Liczba ofiar i rannych rośnie w zastraszającym tempie. Według ONZ, ostatnie 24 godziny były najbardziej krwawymi od początku konfliktu. Zginęło 107 Palestyńczyków, w tym 35 dzieci.
Od początku ostatniego konfliktu w Strefie Gazy zginęło już 550 Palestyńczyków i 18 Izraelczyków.
Na rozmowy do Kairu przyjechał Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki Mun. Chce on pomóc egipskim władzom w negocjacjach pokojowych. To właśnie Egipt jest w ostatnich dniach najważniejszym mediatorem pomiędzy Izraelem a Hamasem.
REKLAMA
Inwazja Izraela na Gazę - tu czytaj wiecej>>>
REKLAMA
RUPTLY/x-news
- Mamy tu do czynienia ze wszystkimi rodzajami ran: poparzenia, rany od odłamków, amputacje nóg. Zdarzają się zwłoki bez głowy albo ciała przecięte na pół - powiedział norweski lekarz Mads Gilbert, który pracuje jako wolontariusz w szpitalu Szifa w Gazie. Jak dodał, w placówce odwołano wszystkie planowane zabiegi, również te onkologiczne, bo lekarze zajmują się już wyłącznie rannymi w ostrzałach i nalotach.
Lekarze alarmują, że w szpitalach brakuje potrzebnych leków. Do tego pojawiają się inne problemy. Na przykład szpital Szifa zasilany jest od jakiegoś czasu generatorami, bo okoliczna infrastruktura została zniszczona. Nie wiadomo, kiedy skończy się paliwo do generatorów i co się wówczas stanie.
Dramatycznie rośnie też liczba uchodźców. Według ONZ, ponad 100 tys. osób uciekło przed bombami z domów do innych miejsc w Gazie. 84 tys. z nich znalazły schronienie w prowadzonych przez ONZ szkołach, ale w placówkach nie ma już wolnych miejsc dla kolejnych uchodźców.
REKLAMA
mc
REKLAMA