Muzułmanie w Wielkiej Brytanii. "Wmawia się im, że są dyskryminowani"
W Wielkiej Brytanii są grupy muzułmanów, którym zależy by wyznawcy islamu czuli się ofiarami i nie integrowali się z resztą społeczeństwa - mówi dr Sara Silvestri. Politolog z londyńskiego City University dodaje, że właśnie jedna z takich grup próbowała zaprowadzić swoje porządki w kilku szkołach w Birmingham.
2014-07-23, 08:07
Posłuchaj
Według opublikowanego wczoraj w Izbie Gmin raportu grupa ta "próbowała wprowadzić do szkół agresywną, islamistyczną agendę".
- Ale, jak się okazuje wszystko to robione było na mniejszą skalę, niż spekulowała część mediów - podkreśla rozmówczyni Polskiego Radia. - W szkołach tych nie było bezpośrednich prób radykalizowania młodzieży. Chodzi raczej o serię przypadków pokazujących, że pośród społeczności muzułmańskich wykluwają się dyskursy samowykluczenia - mówi Sara Silvestri.
Dodaje ona, że często podobne grupy wmawiają ludziom, że są dyskryminowani i nadużywają określenia "islamofobia". Jej zdaniem obawy przed oskarżeniami o uprzedzenia utrudniały też działanie w tej sprawie lokalnym władzom.
- Obawy muzułmanów są czasem monopolizowane przez islamistyczne grupy. Robią one tym ludziom krzywdę, wdrukowując im obraz siebie jako ofiar, a nie aktywnych obywateli wnoszących wkład do społeczeństwa - mówi politolog.
Równocześnie podkreśla, że grupy opowiadające się przeciwko integracji ze społeczeństwem są na Wyspach rzadkością, a medialna uwaga, którą przyciągają, sprawia czasem, że obserwator z zewnątrz rozciąga ich poglądy na ogół społeczności muzułmańskiej.
pp/IAR
REKLAMA