Wierni z Jasienicy mają nowego proboszcza. "Nie będę się ścigać z ks. Lemańskim"

Świątynia została ponownie otwarta. Metropolita warszawsko-praski, przekazał klucze do kościoła nowemu proboszczowi, który zastąpił księdza Wojciecha Lemańskiego.

2014-07-27, 20:35

Wierni z Jasienicy mają nowego proboszcza. "Nie będę się ścigać z ks. Lemańskim"

Posłuchaj

Arcybiskup Henryk Hoser, metropolita warszawsko-praski, przekazał klucze do świątyni nowemu proboszczowi - księdzu Krzysztofowi Kozerze. Metropolita zwrócił się do zgromadzonych parafian/IAR
+
Dodaj do playlisty

Arcybiskup Hoser wręczył klucze księdzu Krzysztofowi Kozerze tuż przed pierwszą mszą świętą po ponownym otwarciu jasienickiego kościoła. - Proszę, abyś otwierał tę świątynię wszystkim, którzy czczą i szukają Boga. Niech stanowi centrum życia parafialnego - mówił abp Hoser.

Metropolita warszawsko-praski zwrócił się też do zgromadzonych parafian. Prosił ich, by byli gotowi do współpracy z nowym proboszczem "w służbie budowania Królestwa Bożego" i wspierali go modlitwą, by jego posługa "wydała błogosławione owoce".

Arcybiskup Hoser odprawił w Jasienicy pierwszą mszę od zamknięcia parafii.

W homilii podkreślił, że ta msza święta jest dla parafii chwilą niezwykłą. - Z otwarciem świątyni parafialnej, która była zamknięta w niedzielę Męki Pańskiej, powraca zatem utracona radość wielkanocna, powraca uobecnienie, uaktualnienie i uczestniczenie w radości zmartwychwstania Chrystusa - mówił. Zaapelował też, aby Słowo Boże kierowane do wspólnoty parafialnej było przewodnikiem i światłem na jej drodze.
Arcybiskup zwrócił uwagę, że na Kościół można patrzeć w dwojaki sposób. Pierwszy to sposób zewnętrzny, który preferują media, wskazując Kościół grzeszny - powiedział Hoser. - Kościół nigdy nie wypierał się, że jest grzeszny - podkreślił.

REKLAMA


TVN24/x-news

Drugi - jak mówił - to sposób wewnętrzny, którego istotą jest wiara. - Kościół święty jest jeden, ze względu na swoje źródło, którym jest Chrystus. Kościół jest jeden, co nie znaczy, że nie ma w nim zadanych ran dla tej jedności poprzez rozłamy - powiedział arcybiskup.
Dodał, że głową Kościoła jest Chrystus, dlatego właścicielem Kościoła nie jest ani ojciec święty, ani biskup, ani żaden proboszcz. Zaznaczył też, że kapłan żyje nie dla siebie, tylko dla innych i każdy kapłan idzie tam, gdzie go biskup pośle. - Będziemy Bogu dziękować za wszystkich kapłanów, którzy pracowali w parafii jasienickiej, także za księdza Wojciecha, i za wszystko dobro, które uczynił dla tej parafii - powiedział abp Hoser na zakończenie.
Po homilii nowy proboszcz złożył przyrzeczenia, m.in. posłuszeństwa wobec swojego biskupa, a także, że będzie się starał troszczyć o dobro wszystkich parafian.
Na zakończenie mszy ks. Kozera powiedział, że "świątynia w Jasienicy rozbrzmiała w tę niedzielę radością i Bożą chwałą". - Poczułem się dziś jak w dniu swoich prymicji, gdyż doświadczyłem wiele życzliwości i zrozumienia - mówił. - Jestem dla was i pośród was i uczyńmy wszystko, żeby mówiono i pisano o naszej parafii dobrze - apelował. Wezwał parafian do wspólnego budowania na miarę możliwości "jedności i przebaczenia". Dodał, że nie ma dwóch parafii w Jasienicy - "jest tylko jedna". Słowa proboszcza wierni przyjęli brawami.

Na spotkaniu z dziennikarzami abp Hoser bronił decyzji o zamknięciu świątyni. - W tamtej sytuacji nie było innej drogi. Kościół nie jest instytucją usługową - powiedział. Zaznaczył, że w kościele dochodziło do skandalizujących scen.

REKLAMA

Księdza Wojciecha Lemańskiego nie było na mszy. Do Jasienicy może przyjechać jak każdy zwykły wierny. Nie może tu jednak odprawiać mszy, nauczać religii i spowiadać. Od poniedziałku będzie wolontariuszem w szpitalu dziecięco młodzieżowym w Zagórzu. Pózniej podejmie tam pracę kapelana. Wolontariat ma mu pomóc przygotować się do nowej pracy.

Metropolita
Metropolita warszawsko-praski abp Henryk Hoser i nowy proboszcz jasienickiej parafii ks. Krzysztof Kozera podczas otwarcia kościoła / fot:PAP/Paweł Supernak

Na pierwszą po ponownym otwarciu kościoła mszy w Jasienicy przyszły setki wiernych.
Ksiądz Krzysztof Kozyra zapowiedział, że od tej pory drzwi parafii będą otwarte dla każdego. - Nie zamierzam ani ścigać się, ani porównywać z księdzem Lemańskim - zapewnił. Kapłan po wielu latach doświadczeń pracy w mieście pokieruje teraz wiejską parafią. Wiele rzeczy będzie dla niego nowych. Potrzeba matką wynalazków - dodał w związku z tym.
Wierni od razu polubili nowego kapłana. Część jednak zdecydowała się na znak solidarności z księdzem Wojciechem Lemańskim nie wchodzić do kościoła. - Arcybiskup, kierując go do pracy w szpitalu w Zagórzu wysłał go na banicję - mówi Marek.

Kontrowersje wokół proboszcza

Ksiądz Lemański był proboszczem parafii w Jasienicy do lipca 2013 r. Na swym blogu krytykował kościelnych hierarchów, w tym przełożonego - przewodniczącego Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych abp. Hosera - m.in. za dokument bioetyczny episkopatu dotyczący m.in. in vitro, aborcji i eutanazji. Został za to usunięty z probostwa. Abp. Hoser uznał postawę księdza za "brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych". Ks. Lemański odwołał się od decyzji arcybiskupa do Watykanu. Stolica Apostolska nie uwzględniła odwołania.

REKLAMA

Od poniedziałku duchowny będzie sprawował posługę jako kapelan Mazowieckiego Centrum Neuropsychiatrii Dzieci i Młodzieży w Zagórzu.

Od połowy kwietnia parafia w Jasienicy była zamknięta. Jak podawała kuria, stało się tak, gdyż nabożeństwa sprawowane w Niedzielę Palmową były wielokrotnie zakłócane przez grupę osób. - Decyzja została podjęta w trosce o bezpieczeństwo wiernych uczestniczących w liturgii oraz w celu uchronienia przed profanacją sakramentów świętych i świątyni - informowano.

TVN24/X-news

KS. WOJCIECH LEMAŃSKI - czytaj więcej >>>

REKLAMA

IAR, PAP/iz, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej