Szpitale w Gazie pełne rannych po izraelskim bombardowaniu
Ostatnie ataki były dla mieszkańców palestyńskiej enklawy jednymi z najcięższych od początku operacji Izraela. Zginęło około 100 osób a kilkaset zostało rannych.
2014-07-29, 17:26
Posłuchaj
Minionej nocy myśliwce i drony zbombardowały około 60 celów, w tym dom jednego z liderów Hamasu. Przez sześć godzin intensywnie bombardowane było centrum miasta Gaza.
Do szpitala wciąż trafiają kolejni ranni w nalotach. Jak relacjonuje z Gazy specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, na oddziale intensywnej terapii szpitala Szifa leży w tej chwili czwórka dzieci. Wszystkie mają rozległe rany po odłamkach i poparzenia większości ciała . - Ta 6-letnia dziewczynka bawiła się na zewnątrz, gdy obok uderzył pocisk. Ma ciężkie rany po odłamkach. Do szpitala przywieziono ją nieprzytomną. Nie może samodzielnie oddychać. Jest stan jest krytyczny - mówi doktor Atam. Obok, na sąsiednim łóżku jest 5-latek z ranami po odłamkach, a obok niego cały czas stoi jego matka.
Szpital Szifa pełen jest rannych dzieci. 8-letni Moazziz trafił do szpitala w poniedziałek. - Bylem w domu razem z kuzynem, gdy uderzyła bomba. Kuzyn wyniósł mnie z domu i przyniósł tutaj. Ma złamaną miednicę - mówi chłopak w rozmowie z wysłannikiem Polskiego Radia.
REKLAMA
Przed szpitalem codziennie czeka tłum Palestyńczyków. Samochody z rannymi podjeżdżają co kilka lub kilkanaście minut. Lekarze pracują po 24 godziny na dobę. Palestyńskie służby medyczne szacują, że od początku wojny rannych zostało już ponad 5 tysięcy osób.
Po nocnym bombardowaniu Gazy. CNN Newsource/x-news
REKLAMA
Izrael zbombardował jedyną elektrownię w Gazie>>>
Liczba ofiar trwającego już ponad trzy tygodnie konfliktu po stronie palestyńskiej to około 1200 osób, po stronie izraelskiej 56 osób.
Atak Izraela na Strefę Gazy - tu czytaj więcej>>>
mc
REKLAMA
REKLAMA