"Unijne sankcje nie powstrzymają Władimira Putina"
Tak twierdzi w wywiadzie dla portalu "GorDon" lider rosyjskiej opozycji Borys Niemcow. W jego opinii, na politykę Kremla może wpłynąć jedynie gwałtowny spadek notowań społecznych prezydenta Rosji.
2014-08-01, 10:25
Posłuchaj
Kryzys ukraiński: serwis specjalny >>>
Rosyjski opozycjonista podkreśla, że Władimir Putin najbardziej obawia się utraty poparcia obywateli. Jeśli z 84 procent jego rankingi spadłyby do 60 procent, to możliwe, że wtedy prezydent Rosji zdecydowałaby się na zakończenie kryzysu ukraińskiego.
W ocenie Niemcowa doprowadzenie do takiej sytuacji będzie jednak trudne, ponieważ Rosjanie są pod ogromnym wpływem antyukraińskiej i antyzachodniej propagandy.
- Rosjanie patrzą na wojnę z Ukrainą, jak na hollywoodzki film, w którym Ruscy walczą z faszystami - tłumaczy rosyjski opozycjonista.
REKLAMA
W jego ocenie taki punkt widzenia będzie się utrzymywał, dopóki rosyjscy obywatele nie odczują kryzysu na własnej skórze, a konkretnie w portfelach.
Borys Niemcow w wywiadzie dla portalu "GorDon" potępił Władimira Putina za wspieranie separatystów i tragedię malezyjskiego samolotu. Podkreślił przy tym, że prezydenta Rosji na Zachodzie czeka pełna izolacja.
Od piątku zaczynają obowiązywać unijne sankcje gospodarcze przeciwko Rosji. To kara za wspieranie separatystów i destabilizowanie sytuacji na Ukrainie. Sankcje obejmą sektor obronny, kapitałowy, oraz nowoczesnych technologii. W czwartek, po publikacji przepisów w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej okazało się, że Wspólnota uderzyła w pięć najważniejszych banków w Rosji.
REKLAMA
REKLAMA