Wypadek w kopalni Rudna w Polkowicach. Nie żyje górnik
W wyniku oberwania skały zginął 47-letni górnik pracujący na nocnej zmianie w kopalni ZG Rudna w Polkowicach (Dolnośląskie). Przyczyny wypadku bada specjalna komisja, która ustaliła, że operator ładowarki zginął poza swoim pojazdem.
2014-08-02, 12:26
Jak poinformowała Anna Osadczuk z biura prasowego KGHM, do oberwania skał doszło w piątek w nocy.
- Mimo szybkiej akcji ratunkowej nie udało się uratować życia 47-letniego operatora ładowarki. Osierocił troje dzieci - powiedziała Osadczuk.
Jak dodała, od soboty w ZG Rudna pracuje specjalna komisja, który wstępnie ustaliła przyczyny i przebieg wypadku.
- Specjaliści ustalili, że operator ładowarki wyszedł z kabiny i gdy był na zewnątrz od ściany, oderwał się i przygniótł go wielki blok skalny - powiedziała Osadczuk.
REKLAMA
To trzeci taki wypadek kopalniach KGHM od początku tego roku - w dwóch poprzednich nie było ofiar śmiertelnych.
mr
REKLAMA