Kuria czeka na wyjaśnienia księdza Lemańskiego. Posypią się kary?
We wtorek kuria warszawsko-praska chce zaprosić księdza Wojciecha Lemańskiego. Ogromne oburzenie w kurii wywołały wypowiedzi byłego proboszcza z Jasienicy podczas spotkania z młodzieżą na Przystanku Woodstock.
2014-08-04, 14:38
Posłuchaj
- Jeżeli duchowny się z tych słów nie wycofa, czekają go kary - mówi IAR Mateusz Dzieduszycki, rzecznik prasowy kurii.
Rzecznik zastanawia się jak kapłan może w ogóle podważać nauczanie Kościoła o cierpieniu. A to jego zdaniem zrobił ksiądz Lemański na Przystanku Woodstock. W opinii Mateusza Dzieduszyckiego, cała wypowiedź byłego jasienickiego proboszcza to poddanie w wątpliwość nauki Kościoła i obelgi rzucane na innych.
- Za co ta krytyka i ewentualna kara? - zastanawia się z kolei Adam Szostkiewicz, publicysta ”Polityki" piszący o Kościele. Jego zdaniem, ksiądz Lemański nie powiedział nic, co byłoby sprzeczne z wiarą. Natomiast robił to, co papież Franciszek. Wyszedł do młodych ludzi i z nimi rozmawiał.
Mocne słowa księdza Lemańskiego na Przystanku Woodstock. Duchownemu może grozić suspensa >>>
REKLAMA
Według Mateusza Dzieduszyckiego, ksiądz Lemański nie odbiera telefonowi i smsów z kurii. Nie wiadomo wiec, czy we wtorek do spotkania dojdzie. Niezależnie od tego, decyzja w jego sprawie ma zapaść jeszcze w tym miesiącu. Mówi się nawet o odsunięciu od odprawiania sakramentów, zakazie noszenia sutanny. Możliwy jest także zakaz nauczania i pobierania wynagrodzenia.
Źródło: TVN24/x-news
REKLAMA
mr, IAR
REKLAMA