Ukraińskie władze: Czerwony Krzyż przeładuje pomoc z rosyjskiego konwoju na granicy
Ukraina postawiła warunki przyjęcia humanitarnego konwoju Moskwy. Transport wyruszył rano.
2014-08-12, 22:54
Posłuchaj
- Ukraina nie zezwoli na wjazd do kraju rosyjskiemu konwojowi z pomocą humanitarną, jeśli będzie mu towarzyszyć rosyjskie wojsko lub przedstawiciele resortu ds. sytuacji nadzwyczajnych - oświadczył we wtorek wiceszef prezydenckiej administracji Walerij Czałyj.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
- Pomoc humanitarna (dla wschodniej Ukrainy) znajdująca się w transporcie zostanie przeładowana przez Czerwony Krzyż (na granicy ukraińsko-rosyjskiej) na inne pojazdy - powiedział Czałyj na spotkaniu z dziennikarzami w Kijowie.
Ekspert o konwoju: to cyniczna prowokacja, Rosja jedną ręką zabija, w drugiej rzekomo wyciąga pomoc >>>
Czałyj dodał, że władze ukraińskie nie wpuszczą na terytorium państwa eskorty konwoju złożonej z przedstawicieli rosyjskiego resortu ds. sytuacji nadzwyczajnych lub rosyjskich żołnierzy. - Wszystko będzie się odbywało pod ukraińskim nadzorem - zaznaczył Czałyj. - Nie spodziewamy się konwojów wojskowych, tylko pomocy. Jeśli będą jakieś niespodzianki, zareagujemy na miarę suwerennego państwa - mówił.
Walerij Czałyj, zapowiedział, że pomoc humanitarna trafi na granicę ukraińsko-rosyjską - w jednej z miejscowości w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim, przy granicy z ukraińskim obwodem ługańskim. To tam mają się spotkać ekipy rosyjskiego Czerwonego Krzyża i ukraińskiej straży granicznej.
Rosyjska kolumna złożona z 280 samochodów ciężarowych wyruszyła rano spod Moskwy. Według danych Rosji, ciężarówki wiozą 400 ton kasz, 100 ton cukru, 62 tony odżywek dla dzieci, 54 tony lekarstw i materiałów medycznych, 12 tysięcy śpiworów i 62 generatory prądotwórcze.
REKLAMA
Szef francuskiej dyplomacji Laurent Fabius ocenił, że konwój może być "przykrywką" do ustanowienia stałej rosyjskiej obecności na Ukrainie. - Musimy być bardzo ostrożni, bo to może być przykrywką dla zainstalowania się przez Rosjan obok Ługańska i Doniecka i do postawienia nas przed faktem dokonanym - powiedział Fabius w radiu France Info.
Przed południem były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma stwierdził, że wysłana przez Rosję pomoc humanitarna dla miasta Ługańsk zostanie przetransportowana przez obwód charkowski - a więc nie przez ogarnięte konfliktem obwody doniecki i ługański. Według Kuczmy konwojowi pod egidą Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) będą towarzyszyć przedstawiciele Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Jak dodał, do Ługańska zostanie dostarczona także "pomoc z Ukrainy, UE i USA".
Kuczma wchodzi w skład grupy kontaktowej ds. ukraińskiego konfliktu, która ma wypracować stałe zawieszenie broni na wschodzie Ukrainy, gdzie od kwietnia trwają starcia między prorosyjskimi separatystami i ukraińskimi siłami rządowymi.
PAP/IAR/agkm
REKLAMA