O kolumnie rosyjskich wozów opancerzonych, która wjechała na Ukrainę poinformowali wcześniej dziennikarze, którzy śledzą rosyjski tak zwany biały konwój z pomoc humanitarną - moskiewski korespondent "Guardiana" oraz dziennikarz "The Telegraph". Według nich, w kolumnie są też inne pojazdy wojskowe.
Selezniow powiedział, że ukraińskie władze w tej chwili nie mają takich informacji. Są one weryfikowane przez straż graniczną.
Kryzys na Ukrainie - serwis specjalny >>>
Z kolei portal Ukrainska Pravda podał, że obok miejsca, gdzie rozłożył się obóz konwoju humanitarnego, zauważono wzmożony ruch pojazdów wojskowych. W kierunku przejścia granicznego Izwarino jechało kilkadziesiąt wozów opancerzonych, potem rozjechały się po polach. Tak mówił jeden z dziennikarzy w telewizji Hromadskie.
Informacje te potwierdził korespondent "New York Timesa", który śledzi konwój humanitarny. Według niego, wraz z kolumną porusza się wyrzutnia rakiet "Buk".
Także radio Echo Moskwy podało, że według niepotwierdzonych informacji, niewielka kolumna rosyjskich wozów bojowych przekroczyła granicę z Ukrainą. Na razie - jak zaznacza rozgłośnia - resort obrony w Moskwie nie odniósł się do tych informacji.
IAR, sm
REKLAMA