Dwóch Palestyńczyków zginęło w izraelskim nalocie na Strefę Gazy
W wyniku nalotów przeprowadzonych we wtorek przed świtem przez izraelskie lotnictwo rannych zostało 20 osób.Podczas ataku zniszczeniu uległ m.in. jeden z najwyższych budynków w palestyńskiej enklawie.
2014-08-26, 11:14
Posłuchaj
Większej liczby ofiar udało się uniknąć dzięki ostrzeżeniom izraelskich sił zbrojnych i wystrzeleniu przez samoloty bezzałogowe dwóch rakiet ostrzegawczych, pozbawionych ładunków wybuchowych.
Palestyńskie źródła podają, że w 13-pietrowym wieżowcu mieszkało 70 rodzin, znajdowało się tam również centrum handlowe. Po ataku setki ludzi z okolicznych domów opuściło swoje mieszkania w obawie, że uszkodzony budynek zawali się.
Izraelski atak powietrzny miał miejsce następnego dnia po wystrzeleniu przez palestyńskich bojowników 130 rakiet i pocisków moździerzowych w kierunku państwa żydowskiego. Po nalocie strona palestyńska wznowiła ostrzał. Jedna z rakiet trafiła w dom mieszkalny w położonym na południu kraju mieście Aszkelon. Lekko rannych zostało 10 osób. Jedną z rakiet przechwycił i zniszczył nad Tel Awiwem izraelski system antyrakietowy „Żelazna Kopuła”. Ostrzegawcze syreny słychać było także w okolicach największego izraelskiego międzynarodowego lotniska Ben Guriona.
Wojna w Gazie - tu czytaj więcej >>>
REKLAMA
Od 8 lipca w walkach izraelsko-palestyńskich zginęło już 2125, z czego prawie jedna czwartą stanowiły dzieci. Według ONZ 70 proc. to ofiary cywilne. Po stronie Izraela śmierć poniosło czterech cywilów i 64 żołnierzy.
JU/Reuters, PAP
REKLAMA