Epidemia Eboli. WHO "ze względów bezpieczeństwa" wycofuje się z Sierra Leone

2014-08-26, 21:53

Epidemia Eboli. WHO "ze względów bezpieczeństwa" wycofuje się z Sierra Leone
. Foto: PAP/EPA/AHMED JALLANZO

Decyzja ma związek z pierwszym przypadkiem zarażenia się wirusem przez pracownika organizacji właśnie w tym afrykańskim kraju.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) o tym zdarzeniu poinformowała w niedzielę. Nie przekazała żadnych dodatkowych informacji na temat zarażonego eksperta, który specjalizuje się w epidemiologii.
We wtorek rzeczniczka organizacji, Christy Feig, powiedziała, że WHO zdecydowała o wycofaniu personelu medycznego z Sierra Leone. Jak wytłumaczyła, chodzi o bezpieczeństwo. Medycy zostaną przebadani. - To rozwiązanie tymczasowe. Po badaniach specjaliści wrócą do pracy - dodała.

W sumie WHO wysłała do Afryki Zachodniej blisko 400 osób, zarówno spośród własnego personelu medycznego, jak i z organizacji stowarzyszonych. Osoby te walczą z wirusem w Gwinei, Liberii, Nigerii oraz właśnie w Sierra Leone.

Epidemia Eboli - czytaj więcej>>>

Umiera od 50 do 90 proc. chorych

Obecna epidemia Eboli rozpoczęła się w marcu w Gwinei i rozprzestrzeniła się do Sierra Leone, Liberii i Nigerii. Część państw regionu zdecydowała o zamknięciu granic. WHO poinformowała w piątek, że od wybuchu epidemii zmarło ponad 1,4 tys. osób, a ponad 2,6 tys. zostało zarażonych
Gorączkę krwotoczną Ebola wywołuje wirus Ebola należący do rodziny Filoviridae - jednoniciowych wirusów RNA. Jego rezerwuarem są prawdopodobnie owocożerne nietoperze, często spożywane w krajach Afryki (w Polsce nie występują). Zarazić się wirusem od człowieka można poprzez kontakt z wydzielinami osoby chorej, zwłaszcza krwią.

Objawy rozpoczynają się po okresie trwającym nawet 21 dni i początkowo przypominają grypę. Zarażony odczuwa bóle mięśni, dreszcze, ma wysoką gorączkę. Później pojawiają się wymioty, bóle klatki piersiowej i wysypka. Chory słabnie, następują obfite krwawienia wewnętrzne, z jam ciała, a nawet poprzez pory skóry. Umiera od 50 do 90 proc. chorych. Jeśli chory przeżył dwa tygodnie od wystąpienia gorączki, ma szansę wyzdrowieć.

Wirus Ebola jest stosunkowo mało odporny - niszczy go na przykład promieniowanie UV (także światło słoneczne), temperatura powyżej 60 stopni Celsjusza, a także powszechnie dostępne chemiczne środki do dezynfekcji. Przestrzeganie zasad higieny dobrze chroni przed wirusem. Szczególnie ważne jest odizolowanie osób chorych od zdrowych w odpowiednich ośrodkach i neutralizacja wirusa wydzielanego przez pacjenta. Wyjątkowo duży zasięg obecnej epidemii specjaliści przypisują, między innymi, brakowi właściwej izolacji chorych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

''

Polecane

Wróć do strony głównej