Prorosyjskie bojówki zaatakowały również od południa. ”Weszły do Nowoazowska”

2014-08-27, 20:10

Prorosyjskie bojówki zaatakowały również od południa. ”Weszły do Nowoazowska”
Ukraiński żołnierz patroluje teren wokół obozu, w rejonie miejscowości Razsypnoje na wschodzie Ukrainy. Foto: PAP/EPA/ROMAN PILIPEY

Rebelianci opanowali tereny, które są oddalone od miejsc większości walk z rządowymi siłami ukraińskimi. Zajęty przez nich Nowoazowsk ma strategiczne położenie.

Posłuchaj

Relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR): ukraińskie wojska utraciły kontrolę nad przygranicznym Nowoazowskiem
+
Dodaj do playlisty

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Prorosyjscy separatyści wkroczyli w środę do Nowoazowska - poinformował mer tego ważnego miasteczka w obwodzie donieckim przy granicy z Rosją.

Nowoazowsk ma strategicznie położenie nad Morzem Azowskim, na trasie między Rosją a zaanektowanym przez nią Krymem - pisze Associated Press. Zaznacza, że po raz pierwszy w trwającym od czterech miesięcy konflikcie walki sięgnęły tak daleko na południe i na wybrzeże, co sugeruje, że rebelianci wspierani przez Rosję otrzymali posiłki.
Według agencji AP powstanie nowego frontu południowo-wschodniego rodzi obawy, że separatyści próbują utworzyć połączenie między Rosją a Krymem. Gdyby tak się stało, rebelianci czy też Rosja uzyskaliby kontrolę nad Morzem Azowskim i wszelkimi jego bogactwami mineralnymi, w tym ropą.

Czytaj także: Ukraina prosi NATO o pomoc. "NATO jest naszym partnerem" >>>
Associated Press pisze, że mer Nowoazowska Ołeh Sidorkin poinformował przez telefon, że separatyści przeniknęli do miasta. Nie ma dokładnych danych na temat wielkości ich sił.

Telewizja 1plus1 powołując się na swojego reportera na miejscu poinformowała, że w mieście jest około 30 rosyjskich czołgów. Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony twierdzi, że Ukraińcy kontrolują Nowoazowsk, ale przebywający na miejscu żołnierze i dziennikarze przekonują, że w mieście są tylko bojówkarze i rosyjscy wojskowi. Według telewizji 1plus1, jest ich tam około pół tysiąca. - Te siły są o wiele większe od ukraińskich - przyznają walczący tam Ukraińcy. - My walczymy automatami z czołgami. W nas strzelają artylerią już 2 miesiące! - powiedział jeden z nich telewizji 1plus1.

Rada Bezpieczeństwa: obrona trwa

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Ukrainy Andrij Łysenko mówi tymczasem, że siły ukraińskie bronią wciąż Nowoazowska przed atakami separatystów.
Według jego relacji sytuacja w okolicach Nowoazowska jest trudna, ale miasto jest pod kontrolą wojsk Ukrainy. Natomiast na przedmieściach i na granicy z Federacją Rosyjską wciąż trwają walki. Łysenko zapewnił, że sytuacja w Mariupolu jest spokojna (przez Nowoazowsk prowadzi droga do portu w Mariupolu).

Bataliony otoczone pod Iłowajskiem

Bardzo trudna sytuacja jest też pod Iłowajskiem, na przedmieściach Doniecka. Separatyści zablokowali tam kilka ochotniczych batalionów.
Wieczorem przed administracją prezydenta w Kijowie protestowało kilkaset osób żądających wysłania wsparcia dla walczących na wschodzie oraz wywiezienia rannych i zabitych. Władze twierdzą, że starają się spełnić te żądania.

Rosja wysyła żołnierzy i broń na Ukrainę

Ukraina i Zachód ustawicznie oskarżają Rosję o to, że bezpośrednio uczestniczy w konflikcie kierując na Ukrainę żołnierzy i uzbrojenie dla rebeliantów. Moskwa stale zaprzecza, lecz prawdziwość jej oświadczeń jest kwestionowana i podważana dowodami.
Agencja AP pisze, że jej dziennikarze na granicy rosyjsko-ukraińskiej widują rebeliantów z nieoznakowanym sprzętem wojskowym wszelkiego rodzaju - od czołgów po przeciwlotnicze wyrzutnie rakietowe Buk i pojazdy opancerzone. Natykają się też na wielu Rosjan między rebeliantami.
W poniedziałek w obwodzie donieckim zatrzymano 10 rosyjskich żołnierzy, którzy dzień wcześniej, w składzie kolumny pojazdów wojskowych, wtargnęli na Ukrainę w okolicach Nowoazowska. Źródło w rosyjskim resorcie obrony oświadczyło, że rosyjscy żołnierze "przypadkiem" przekroczyli rosyjsko-ukraińską granicę. Zatrzymani w obwodzie donieckim utrzymują, co wynika z nagrań ich zeznań udostępnionych we wtorek mediom ukraińskim, że dowództwo informowało ich, że jadą na zwykłe ćwiczenia.

PAP/IAR/agkm

(RUPTLY/x-news)

''

Polecane

Wróć do strony głównej