Protest w Kijowie. ”Okrążone bataliony bez pomocy”
400 osób demonstrowało przed administracją prezydenta Ukrainy, domagając się wysłania natychmiastowego wsparcia dla ochotniczych batalionów ukraińskich, okrążonych od pięciu dni przez siły prorosyjskie w Iłowajsku na wschodzie kraju.
2014-08-27, 20:24
Posłuchaj
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Według Semena Semenczenki, dowódcy batalionu Donbas, który znajduje się w atakowanym przez rebeliantów mieście, siły ukraińskie otoczone są przez przeciwnika i nie otrzymują pomocy od wojsk operacji antyterrorystycznej Ukrainy.
W związku z tym, że formalnie podlegają one dowództwu operacji, nie mają także rozkazów wycofania się z obleganego przez separatystów Iłowajska - oświadczył Semenczenko.
Czytaj także: Ukraina prosi NATO o pomoc. "NATO jest naszym partnerem" >>>
Uczestnicy demonstracji przed siedzibą prezydenta domagali się od armii, by utworzyła korytarz dla ewakuacji członków ochotniczych batalionów z miejsca starć.
REKLAMA
Separatyści zaatakowali także od południa. "Zajęto strategiczne miasto Nowoazowsk" >>>
Przedstawiciel MSW Ukrainy Wiktor Czaławan wyjaśnił w wypowiedzi dla agencji informacyjnej Unian, że bataliony ochotnicze zostały okrążone w Iłowajsku przez bojowników prorosyjskich, którzy otrzymali w ostatnim czasie dużo sprzętu wojskowego z Rosji.
- W obwodach donieckim i ługańskim działają zawodowi wojskowi sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Dlaczego doszło do okrążenia Iłowajska? Dlatego, że w niedzielę przez granicę wtargnęła duża ilość sprzętu wojskowego z Rosji, który został skierowany do Iłowajska - powiedział.
W okrążonym Iłowajsku znajdują się ochotnicze bataliony: Donbas, Dnipro, Switiaz, Cherson i Myrotworec.
PAP/agkm
REKLAMA