Portugalia: nowy internetowy trend niepokoi socjologów
Część socjologów bije na alarm, inni bagatelizują sprawę. W Portugalii coraz więcej mówi się o tak zwanych meets, czyli spontanicznych spotkaniach młodzieży, zwoływanych za pośrednictwem portali społecznościowych.
2014-08-28, 11:23
Posłuchaj
Ten społeczny fenomen analizuje dziennik "Diario de Noticias".
Internetowe ustawki osiągnęły apogeum w ubiegłym tygodniu, kiedy to grupa sześciuset nastolatków wtargnęła do jednego z lizbońskich centrów handlowych i wywołała panikę wśród klientów.
W środę młodzież zażartowała sobie z dorosłych: zwołała kolejne meet, na którym, oprócz dziennikarzy i policji, uważnie teraz śledzącej portale społecznościowe, nikt się nie pojawił. Zjawisko to przyciągnęło jednak uwagę mediów i opinii publicznej.
Jak pisze "Diario de Noticias", w spotkaniach uczestniczą głównie mieszkańcy miast, wielu z nich należy do tak zwanego "pokolenia ani-ani" - osób ani nie pracujących, ani się nie uczących. - Przemoc jest nieodłączna. To sygnał, jak może wyglądać przyszłość - alarmuje jeden cytowanych socjologów.
REKLAMA
Inny uważa jednak, że nie ma powodów do niepokoju. - Aktualny kryzys, bezrobocie wśród młodzieży i bieda, a także trwające wakacje sprawiają, że młodzież ma więcej czasu i szuka sobie zajęcia. Meets i tendencja do dzielenia się na grupy są zjawiskiem charakterystycznym dla kultur młodzieżowych. A te spotkania oznaczają głównie taniec i muzykę, nastolatkowie nie mogą się zrealizować w pracy, więc robią to w czasie wolnym - uspokaja portugalski ekspert w "Diario de Noticias".
IAR, bk
REKLAMA