„New York Times” przestrzega prezydenta USA przed nalotami na dżihadystów w Syrii
Gazeta „New York Times" przestrzega amerykańskiego prezydenta Baracka Obamę przed konsekwencjami potencjalnego ataku lotniczego na pozycje dżihadystów z Państwa Islamskiego w Syrii.
2014-08-28, 12:14
Według komentarza redakcji, podobne ataki przyniosły korzyści w Iraku - choć umiarkowane – ale ewentualne naloty na terytorium Syrii budzą wiele wątpliwości.
Wedle "NYT", w Waszyngtonie są podzielone zdania co do tego, czy Państwo Islamskie rzeczywiście stanowi bezpośrednie zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych.
Ponadto, USA nie mają odpowiednich informacji wywiadowczych na temat liczby i rozlokowania sił dżihadystów działających w Syrii.
Wreszcie, Barack Obama będzie się musiał zmierzyć z zarzutami o wspieranie prezydenta Syrii Baszara el-Assada, który jeszcze niedawno był oskarżany przez głowę państwa USA o stosowanie broni chemicznej przeciwko ludności cywilnej.
REKLAMA
Rząd w Damaszku oficjalnie nie poprosił Amerykanów o pomoc w walce z dżihadystami, podkreśla natomiast, że bez jego zgody amerykańskie naloty na pozycje islamskich radykałów zostaną uznane za agresję na Syrię.
"NYT" podkreśla, że przed podjęciem ewentualnej decyzji o przeprowadzeniu operacji powietrznej Barack Obama będzie musiał wyraźnie wytłumaczyć społeczeństwu, dlaczego się na nią zdecydował i jakie może mieć ona konsekwencje.
Nowojorski dziennik twierdzi, że do tej pory władze USA nie wypracowały spójnej strategii walki z muzułmańskimi ekstremistami z Państwa Islamskiego. A bez tego - czytamy w komentarzu - wszelkie akcje zbrojne będą błędem.
JU/PAP
REKLAMA
REKLAMA