Duńczycy wciąż mają nadzieję, że ich premier pokona Donalda Tuska
Helle Thorning-Schmidt wymieniana jest jako najpoważniejsza kandydatka polskiego szefa rządu na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej.
2014-08-29, 14:35
Duńskie media, niezależnie od linii redakcyjnej, zgodnie kibicują Thorning-Schmidt w wyścigu o fotel w Brukseli. Równie zgodnie przyznają, że na faworyta wyrósł jednak Donald Tusk.
Kopenhaski dziennik "Politiken" zamieścił zdjęcie polskiego premiera z przywódcą USA Barackiem Obamą wykonującym gest podniesionego kciuka. Ma to symbolizować amerykańskie poparcie dla Tuska.
Gazeta wyliczyła mocne i słabe strony sześciu konkurentów na stanowisko szefa RE. Polakowi wytknęła jedynie brak znajomości francuskiego i kiepski angielski. Przyznano, że Tusk nadrabia zaległości w angielskim, a do tego zna bardzo dobrze niemiecki, będący tzw. językiem kongresowym.
Zdaniem redakcji "Politiken" najważniejsze jest jednak to, że polskiego szefa rządu popiera kanclerz Niemiec Angela Merkel, a ostatnio wstawił się za nim brytyjski premier David Cameron. Za Polakiem stoi też większość państw tzw. nowej Europy.
Dziennik "Berlingske” artykuł na temat unijnych roszad zatytułował "Strzałka wagi wskazuje na świadomego swego znaczenia w unijnej kabale Polaka". Natomiast największa gazeta w kraju "Jyllands-Posten", w korespondencji z Brukseli, donosi ”Tusk wydaje się być faworytem, choć Thorning-Schmidt nadal jest traktowana jako jego najpoważniejsza konkurentka.”
O fotel szefa Rady Europejskiej, oprócz Tuska i Thorning-Schmidt, walczą: obecny premier Irlandii oraz byli premierzy Łotwy, Estonii i Finlandii. Do sobotniego szczytu Unii Europejskiej, który ma wyłonić przyszłego przewodniczącego RE a także wysokiego przedstawiciela Unii ds. polityki zagranicznej nikt nie może być pewien, jak się to wszystko zakończy.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk
REKLAMA
REKLAMA